rankinguefa

Ranking UEFA – zestawienie 23

Kolejny sezon zmagań na europejskich boiskach w wykonaniu naszych reprezentantów rozpoczęty! Za nami dwie pierwsze, całkiem niezłe rundy, podczas których jednak nie obyło się bez strat. Na placu boju po opadnięciu Jagiellonii pozostają nadal Legia, Lech i Arka Gdynia. Jak nasze wyniki wpłynęły na nasz ranking i na jakie miejsce mamy szansę w tym sezonie? Tego dowiecie się z pierwszego takiego zestawienia w tym sezonie!

Zaczęło się dobrze, ale mogło być lepiej…

Pierwsza runda eliminacji poszła jak z płatka, oba nasze zespoły – Lech i Jagiellonia – bez straty punktów przeszły ten etap rozgrywek ogrywając odpowiednio Pelister Bitola oraz Dinamo Batumi. Dwie wygrane w pierwszym swoim starciu, lecz w eliminacjach Ligi Mistrzów, zanotowała także Legia Warszawa, dwukrotnie ogrywając mistrzów Finlandii. Problemy pojawiły się w Lidze Europy, zarówno Lech jak i Jagiellonia straciły punkty w swoich drugich dwumeczach. Szczęśliwie, po odrobieniu strat z Norwegii, do kolejnej rundy po wyeliminowaniu Haugesund awansował Kolejorz, mniej szczęścia miała ekipa Ireneusza Mamrota, która po bramkowym remisie na wyjeździe uległa u siebie Gabali i tym samym pożegnała się z europejskimi rozgrywkami. W 3. rundzie czekają nas bardzo ciekawe starcia Legii z Astaną, Lecha z Utrechtem i Arki z Midtjylland.

Zestawienie na koniec ubiegłego sezonu:

ranking przed

Zestawienie po drugiej rundzie eliminacji:

ranking obecny

Poprzedni sezon zakończyliśmy z przeciętnym dorobkiem 3.875 pkt., na który zapracowała głównie Legia. Dało nam to 20. miejsce w rankingu UEFA.

Wojskowi zakończyli swoje zmagania na 1/16 finału Ligi Europy ulegając Ajaxowi Amsterdam. Legioniści u siebie zremisowali (dając do rankingu 0.25 pkt) 0:0, natomiast na wyjeździe ulegli jednym golem. Te wyniki dały nam jedno – handicap, z którego korzysta zdobywca Pucharu Polski, czyli Arka Gdynia. Remis z Ajaxem przesunął nas przed Szwecję, dzięki czemu(oraz dzięki wygranej Manchesteru United w Lidze Europy) Arka zaczyna zmagania dopiero od 3. rundy eliminacyjnej.

W tym sezonie nasze kluby postarają się przesunąć nieco do przodu w powyższym zestawieniu. Wraz ze startem sezonu wyprzedziliśmy Białoruś oraz Rumunię, które po utracie dużej ilości punktów osiągniętych pięć sezonów temu (Polsce odpadło 2.5 punktu, Białorusi 4.5 punktu, natomiast Rumunii aż 6.875 punktu), spadły za naszą federację, co dało nam awans na 18. pozycję. O kolejny awans będzie niezwykle ciężko. Przed nami, na 17. pozycji są Chorwaci, którzy wyprzedzają nas aż o 3.5 punktu! (czyli niemal cały nasz dorobek z poprzedniego sezonu) Szansa na dogonienie Danii oraz Grecji jest jeszcze mniej prawdopodobna, dlatego w naszych analizach skupimy się tylko na Chorwatach oraz na goniących nas federacjach z Izraela, Cypru i Rumunii.

Należy pamiętać także, że główny wkład do punktacji rankingowej naszych zespołów dają przede wszystkim wyniki osiągane w fazach grupowych i pucharowych obu rozgrywek, eliminacje, które obecnie rozgrywają nasze zespoły dają nam dwukrotnie mniejsze zdobycze punktowe niż miałoby to miejsce po awansie do fazy grupowej, dlatego teraz nie możemy sobie pozwolić na osiąganie gorszych rezultatów. Ba! Musimy umieścić co najmniej dwie nasze drużyny w fazie grupowej czy to Ligi Europy, czy też Ligi Mistrzów, by realnie myśleć nie tylko o gonieniu Chorwatów, ale także bronieniu się przed atakami goniących nas krajów. Szczegółowe omówienie punktacji jaką otrzymują nasze zespoły w eliminacjach przedstawiliśmy w zeszłorocznym zestawieniu LINK.

Należy pamiętać, żeby myśleć o kolejnej drużynie w eliminacjach do Ligi Mistrzów, nasza federacja po przyszłorocznych zmianach w UEFA będzie musiała znaleźć się aż na 12. pozycji w rankingu do czego czeka nas bardzo daleka droga. Miejsca wyższe od obecnego będą nam dawały nieco lepszy „start” w pucharach, tak by zaczynać zmagania w lipcu, tak jak np. Arka Gdynia. Granie od pierwszych rund nie jest niczym miłym, o czym przekonały się nasze drużyny nie raz, więc mimo wszystko trzeba walczyć o jak najwyższą pozycję przed kolejnymi sezonami.

Jak wygląda sytuacjach po dwóch pierwszych rundach u naszych bezpośrednich rywali w rankingu?

Chorwacja:

W Lidze Mistrzów pierwszy raz od kilku lat, kiedy to mieliśmy do czynienia z okresem dominacji Dinama Zagrzeb, reprezentuje Chorwację – HNK Rijeka. Pierwsze dwa spotkania? 2:0 i 5:1 z New Saints i za razem komplet punktów (0.5 punktu do rankingu krajowego). Pozostałe dwie drużyny, które reprezentowały Chorwację także radziły sobie całkiem nieźle. Mimo rozegrania o dwa mecze mniej od Polaków, zdołali zgromadzić niemal taką samą liczbę punktów (1.75 pkt.) i zachować (co najważniejsze) wszystkich swoich reprezentantów. Strata 3.5 pkt. jest spora i ciężka do odrobienia, jednak w przypadku wyników ponad miarę naszych drużyn i gorszych występach rywali w kolejnych rundach, jest ona do odrobienia. Tak wyglądały pozostałe wyniki drużyn z Chorwacji:

NK Osijek – Santa Coloma 2:0 i 4:0 oraz FC Luzern 2:0 i 1:2

Hajduk Split- Lewski Sofia 1:0 i 2:1

Izrael:

Piłkarze z Izraela także całkiem nieźle zapoczątkowali nowy sezon w pucharach, lecz podobnie jak Polacy stracili już jedną drużynę z rozgrywek. Zawiódł Beitar Jerozolima, który po remisie w pierwszym spotkaniu z Botewem, w drużyn uległ aż 0:4. Jednak pozostałe ekipy w miarę regularnie punktowały, dzięki czemu po 8 wygranych i dwóch remisach zgromadzili aż 2.5 punktu do rankingu, nieco więcej od nas i zbliżyli się na niespełna pół punktu do naszych ekip. Na piłkarzy z Izraela musimy zwrócić szczególną uwagę, ponieważ przy dobrych wynikach w kolejnej rundzie mogą wyprzedzić nasza federację. Oto lista wyników osiąganych przez Izrael do tej pory:

Hapoel Beer Szewa – Honved Budapeszt 2:1 i 3:2

Maccabi Tel Awiw – KF Tirana 2:0 i 3:0 oraz z KR Rejkjawik 3:1 i 2:0

Beitar Jerozolima – Vasas SC 4:3 i 3:0 oraz Botew Płowdiw 1:1 i 0:4

Bnei Yehuda Tel Awiw – AS Trencin 1:1 i 2:0

Rumunia:

Rumuni dzięki swojej wysokiej pozycji rok temu na koniec sezonu w rankingu UEFA mogą w tym wystawić aż 5 swoich reprezentantów. Sytuacja, o którą tyle lat bezskutecznie walczyliśmy (czyli top15 rankingu) właśnie u Rumunów ma zastosowanie. Nie muszą oni walczyć w przedbiegach z klubami z Azji, a zaczynają przede wszystkim od trzeciej rundy. Jednym zespołem, który do tej pory zagrał tylko jeden dwumecz jest zespół Piotra Polczaka – Astra Giurgiu. W pierwszych spotkaniach Astra ograła Zire FK 3:1 i 0:0 dając tym samym na razie 0.300 punktu do rankingu. Wadą wystawiania większej liczby zespołów w eliminacjach jest problem z utrzymaniem rankingu. Punkty dzielą się przez większą liczbę drużyn, natomiast zespoły zaczynają później, lecz grają już tylko z samymi dobrymi rywalami (np. Polacy mają możliwość „nabijania” punktów ze słabszymi rywalami, ale też mają krótsze przygotowania oraz „szansę” by odpaść z kimś słabym). Rumuni tracą do nas na ten moment 1.3 punktu, co przy 5 drużynach z tego kraju jest niezłą przewagą naszej federacji.

Cypr:

Cypr świetnie zapoczątkował tegoroczne rozgrywki. Dzięki dobremu losowaniu cztery drużyny z tego kraju miały sporą szansę na zdobycie kompletu trzech punktów co dało by im kapitalną pozycję wyjściową przed trzecią rundą (w porównaniu z Rumunami, którzy zdobyli na ten moment 10 razy mniej punktów ich zdobycz jest imponująca). Małe potknięcie z Lincol Red Imps zaliczyła Larnaka, która zremisowała w rewanżu z drużyną z Gibraltaru 1:1. Jednak dorobek punktowy opiewający na 2.875 punktu robi wrażenie. Pozwoliło to odrobić na tym etapie już jeden punkt do naszej federacji i zbliżyć się na całkiem mały dystans 1.7 punktu. Oto wyniki do tej pory drużyn z Cypru:

APOEL – Dudelange 1:0 i 1:0

AEK Larnaka – Lincoln Red Imps 5:0 i 1:1 oraz Cork City 1:0 i 1:0

AEL Limassol – St.Joseph’s 4:0 i 6:0 oraz FC Progres 1:0 i 2:1

Apollon FC – Zaria Balti 3:0 i 2:1

Korespondencyjni rywale:

Chorwacja:

HNK Rijeka – FC Salzburg – trzecia runda eliminacji do Ligi Mistrzów to już nie przelewki. Walcząca po raz kolejny drużyna z Salzburga zrobi wszystko by wyeliminować niżej notowanych rywali. Prognoza: remis i porażka Rijeki.

NK Osijek – PSV Eindhoven – najsłabszą drużynę z reprezentacji Chorwacji czeka bardzo ciężka przeprawa. Punkty dla Osijeku w tym dwumeczu będą sensacją. Prognoza: dwie porażki.

Dinamo Zagrzeb – Odds BK – Dinamo jako najbardziej doświadczona drużyna z Chorwacji i uczestnik ostatnich edycji Ligi Mistrzów powinien bez problemu poradzić sobie z Norwegami. Prognoza: dwie wygrane.

Hajduk Split – Broendby IF – Broendby jest bardzo ciężką drużyną do ogrania dla rywali, szanse na awans wynoszą 50/50. Prognoza: wygrana i porażka (i awans).

Suma prognozowanych punktów: 0.875 pkt. oraz 3 drużyny dalej w grze.

Izrael:

Hapoel Beer Szewa – Ludogorets Razgrad – ciężka przeprawa czeka mistrzów Izraela, były uczestnik Ligi Mistrzów na pewno będzie faworytem w tym dwumeczu. Prognoza: remis i porażka.

Maccabi Tel Awiw – Panionios Ateny – szanse na awans Maccabi ocenilibyśmy na 50/50. Panionios jest solidną drużyną i na pewno sprawi wiele kłopotów rywalom. Prognoza: dwa remisy (i brak awansu).

Bnei Yehuda Tel Awiw – Zenit Sankt Petersburg – piłkarze Yehudy w tym dwumeczu raczej stoją na straconej pozycji i każdy korzystny wynik osiągnięty, w którymś ze spotkań będzie niespodzianką. Prognoza: dwie porażki.

Suma prognozowanych punktów: 0.375 pkt. oraz jedna drużyna dalej w grze.

Rumunia:

Vitorul Constanta – APOEL – Vitorul nie będzie faworytem w tym dwumeczu, APOEL po zagraniu już jednego dwumeczu jest w nieco lepszym rytmie meczowym i powinien poradzić sobie z Rumunami. Prognoza: remis i porażka.

Steaua Bukareszt – Viktoria Pilzno – ciężkie zadanie czekać będzie także piłkarzy z Bukaresztu. Viktoria Pilzno na pewno postawi się Rumunom i urwie jakieś punkty. Szansa na awans oceniana na 50%. Prognoza: wygrana i porażka. (bez awansu)

Dinamo Bukareszt – Atletic Bilbao – Hiszpanie nie są zwykli przegrywać w tej fazie rozgrywek, dlatego spodziewamy się dwóch gładkich wygranych Atletiku. Prognoza: dwie porażki Dinama.

Universitatea Craiova – AC Milan – w tym wypadku też nie ma większych wątpliwości kto jest faworytem dwumeczu. Wzmocniony gwiazdami Milan powinien bez problemu ograć piłkarzy z Craiovej. Prognoza: dwie porażki.

Astra Giurgiu – FK Ołeksandrija – jedyny do tej pory reprezentant Rumunii, który już zdążył rozegrać jeden dwumecz ma chyba najłatwiejszego rywala i prawdopodobnie sobie z nim bez problemu poradzi. Prognoza: dwie wygrane.

Suma prognozowanych punktów: 0.875 pkt. oraz trzy drużyny dalej w grze.

Cypr:

APOEL – Vitorul Constanta – Vitorul nie będzie faworytem w tym dwumeczu, APOEL po zagraniu już jednego dwumeczu jest w nieco lepszym rytmie meczowym i powinien poradzić sobie z Rumunami. Prognoza: wygrana i remis.

AEL Limassol – FK Austria Wiedeń – Austria będzie zdecydowanie faworytem w tym dwumeczu, prawdopodobnie Cypryjczycy się postawią, ale nie da to im awansu. Prognoza: porażka i remis.

AEK Larnaka – Dinamo Mińsk – drużyna z Larnaki po ciężkich bojach powinna sobie poradzić z Białorusinami, jednak spodziewać się można straty punktów. Prognoza: wygrana i remis.

Apollon FC – Aberdeen FC – tutaj ciężko wskazać faworyta tego dwumeczu, Apollon w ostatnim czasie rozegrał więcej poważnych spotkań w Lidze Europy niż rywale, dlatego można sądzić, że doświadczenie zaprocentuje. Prognoza: dwa remisy (i awans).

Suma prognozowanych punktów: 1.125 pkt. oraz trzy drużyny dalej w grze.

Prognozy:

Trzecia runda może nam przynieść wiele radości jak i smutków, każdy z rywali naszych zespołów jest bardzo solidny i może narobić nam problemów. W Warszawie spodziewają się ciężkiej przeprawy z Astaną, która dwa sezony temu znakomicie radziła sobie zwłaszcza na swoim boisku w fazie grupowej Ligi Mistrzów, nie przegrywając żadnego spotkania. Kazachowie z pewnością po raz kolejny będą chcieli wykorzystać atut własnego boiska oraz ciężkie dla Europejczyków warunki atmosferyczne do osiągnięcia dobrego rezultatu w pierwszym spotkaniu. W Poznaniu bardzo liczą, że Lech pokaże po raz kolejny charakter i z tygodnia na tydzień będzie grał lepiej. Kolejorz podejmie holenderski Utrecht, który podobnie jak drużyna z Wielkopolski latem przeszedł sporą przebudowę. W Gdyni liczą na dobrą przygodę, ale także na niespodziankę. Komputerowcy z Danii, jak mówi się potocznie na zespół z Herning, w ostatnich sezonach grał bardzo równo, nie schodząc poniżej poziomu 4. rundy eliminacji Ligi Europy.

W wariancie optymistycznym zakładamy wygraną i remis Lecha i Legii, a także dwa remisy Arki. Da to jeden punkt do rankingu krajowego oraz co najmniej dwa awanse do kolejnej rundy. Suma punktów: 1.000 pkt.

Wariant realny to remis i wygrana Legii, awans Lecha (dwa remisy albo remis i wygrana albo porażka i wygrana), a remis Arki. Realny jest awans tylko i wyłącznie Lecha i Legii. Awans Arki byłby sporą niespodzianką. Suma punktów: 0.875 pkt./0.750 pkt.

Wariant pesymistyczny zakłada odpadnięcie wszystkich drużyn. Legia nie radzi sobie w Astanie, a w rewanżu nie odrabia strat, Lech jednak przecenił swoje możliwości i uszczknął tylko jeden remis, natomiast Arka wyraźnie przegrała oba spotkania z Duńczykami. W tym wypadku tylko Legia będzie grała dalej, w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy. Suma punktów: 0.375 pkt.

Szkoda bardzo Jagiellonii, która po pierwszym spotkaniu w Azerbejdżanie dała dużo nadziei na awans, który przecież nie był tak odległy. Gabala mimo większe doświadczenia w pucharach (dwa razy faza grupowa Ligi Europy), nie postawiła warunków nie do przejścia. Oprócz zdobycia punktów do rankingu w przypadku wygranej z Gabalą białostoczanie mieliby szansę zagrać z drużyną Panathinaikosu Ateny, która w ostatnim czasie jest w dołku. Nie będąc w roli faworyta mogliby pokusić się o niespodziankę.

Następne zestawienie pojawi się pod koniec eliminacji europejskich pucharów.

źródło: kassiesa.home.xs4all.nl/90minut.pl