lec

Czy Lech puści w niepamięć klęskę z Podbeskidziem, a może Stal wygra po raz drugi z rzędu?

Do końca sezonu już tylko trzy mecze, dla jednych walka o przetrwanie, za to drudzy walczą by dobrze zakończyć rok. Lech Poznań, bo o nich mowa, szanse na czwarte miejsce pogrzebali w meczu z Podbeskidzie, oczywiście szansę matematyczne są, ale musiałby zdarzyć się cud. Dziś w 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy podejmą na swoim boisku Stal Mielec. Początek o 20:30.

Nie tak Maciej Skorża wyobrażał sobie powrót na trenerską ławkę. Poza super meczem u siebie z Lechią Gdańsk, Kolejorz na wyjazdach nie zachwycał wracając bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Do końca sezonu pozostały trzy mecze, jest to szansa na to, by w lepszych humorach przygotowywać się do następnego sezonu, bo poza epizodem w fazie grupowej Ligi Europy sezon dla Lecha na minus. Na pewno personalnie ujrzymy lepszy zespół, ale teraz pozostaje nic innego, niż tylko wygrać i taki cel poznaniacy w ten sobotni wieczór będą chcieli zrealizować.

Przechodząc do Stali Mielec, to w ostatnich 2 meczach zdobyli 4 punkty, a wiadomo, że w ich wypadku każdy punkt waży wiele. Na pewno cieszy, że odbili się od dna i są na równi z Podbeskidziem, w końcu z Pogonią wygrywa w tym sezonie mało kto. Zobaczymy czy ta wygrana doda skrzydeł i czy mielczanie pójdą za ciosem. Stal ostatni raz na wyjeździe wygrała w grudniu ubiegłego roku, ale kiedy wygrać jak nie teraz?! W Mielcu obie drużyny podzieliły się punktami, taki wynik na pewno ucieszył by gości. Ten mecz będzie ciekawy z wielu względów, ze strony gości można się spodziewać twardej gry i walki o każdą piłkę, zagwozdką pozostaje dyspozycja dnia Lecha. Miejmy nadzieję, że przed nami ciekawe sportowe widowisko, niech dzisiejszego wieczoru wygra piłka!