e678e4fe39e0e

Spotkanie w przyjemnym klimacie

37 kolejka Lotto Ekstraklasy to moment, w którym na niektórych stadionach dochodzi do kulminacji emocji z całego sezonu, a na pozostałych nastaje błogi spokój. Drugi przypadek idealnie opisuje piątkowe starcie Cracovii Kraków z Piastem Gliwice przy ulicy Kałuży, które – z racji na pewne utrzymanie obu drużyn – niespecjalnie elektryzuje kibiców polskiej piłki.

Tydzień temu Piast zaklepał sobie miejsce w lidze na kolejny sezon, pewnie pokonując Wisłę Płock wynikiem 4:0, z kolei ,,Pasom” utrzymanie dały niekorzystne rezultaty drużyn walczących o te same cele. Cracovia, wygrywając z Piastem, może wyprzedzić Śląsk Wrocław. Gdyby zapunktowali gliwiczanie, przy ewentualnym potknięciu Wisły Płock, Ci również przesuną się w tabeli o jedną pozycję w górę. A któraś drużyna z dwójki Śląsk-Wisła punkty straci na pewno, bo w równolegle rozgrywanym meczu wrocławianie zmierzą się właśnie z ,,Nafciarzami”.

Liczby z sezonu 2016/2017 są po stronie gospodarzy. W dwóch bezpośrednich starciach z Piastem podopieczni Jacka Zielińskiego zainkasowali 4 punkty, strzelając siedem (!) goli, przy utracie zaledwie trzech. Dodatkowo, kibiców przyjezdnych może martwić brak Heberta i Jakuba Szmatuły, czyli postaci mocno zaangażowanych w pozytywny wynik Piasta na finiszu ligi.

Czego możemy się po obu ekipach spodziewać? Trudno powiedzieć. Miejmy jednak nadzieję, że panowie potraktują to spotkanie w stu procentach poważnie.