Legia Korona

Mecz walki w Warszawie. Przed nami starcie Legii z Koroną

 

Piłkarska Ekstraklasa wraca do Stolicy przy Łazienkowskiej Legia zmierzy się z Kielecką Koroną przeciwnik bardzo niewygodny często psujący plany meczowe czołówce ale czy w obecnej sytuacji mogą być groźnym przeciwnikiem dla Mistrzów Polski.

Legia po pewnym wtorkowym zwycięstwie w eliminacjach Ligi Mistrzów z IFK Mariehamn aż 6:0 (3:0) jest zdecydowanym faworytem w starciu z Koroną na własnym obiekcie. Ale czy mecze w europejskich pucharach nie wpłyną negatywnie na drużynę Jacka Magiery okaże się po ostatnim gwizdku sobotniej potyczki.

Sam trener Magiera mówi jasno – Wiemy, że gra w europejskich pucharach jest kluczem. Nie będziemy się jednak oszczędzać i ci, którzy jutro wyjdą na boisko będą walczyć o zwycięstwo.

W Legi nie zagra Miroslav Radović i Tomasz Jodłowiec którzy trenują ale nie są jeszcze gotowi w stu procentach do sobotniego meczu. Nie pewny jest występ Jakuba Czerwińskiego reszta zawodników jest gotowa i wszystko w głowie trenera kto zagra i jaka będzie meczowa kadra.

W Koronie kadrowo wygląda to trochę gorzej do zdrowia wracają nieobecni w pierwszej kolejce Michał Gradowski Jacek Kiełb i Nika Kaczarawa. Po meczu z Zagłębiem dołączyli do nich Bartosz Kwietnia i Daniel Abalo którzy nie będą mogli grac przez najbliższe tygodnie.

– Wiem, że będzie ciężko, ale w następnych dniach będziemy pracować nad tym, aby mieć dobry plan na mecz. Na razie jednak trudno wysłać jedenastu zdrowych piłkarzy na boisko- mówi trener Korony Gino Lattieri przed spotkaniem z Legią Warszawa.

Legia po porażce w pierwszej kolejce na pewno przed własną publicznością będą chcieli pokazać że poprzedni mecz to tylko wypadek przy pracy i zbieg kilku czynników które złożyły się na porażkę w inauguracyjnym meczu. Sami piłkarze są zmotywowani aby zdobyć 3 pkt.

-Musimy zrobić wszystko, by zacząć punktować i nie powtórzyć sytuacji z zeszłego sezonu. Skupiamy się teraz na meczu z Koroną. Musimy wygrać! – powiedział Łukasz Moneta.

W meczu rozpoczynającym sezon Korona także nie zdobyła punktu przegrywając u siebie 1:0 z Zagłębiem Lubin. Mimo porażki gra Koroniarzy mogła się podobać posiadali dłużej piłkę przejmowali inicjatywę i gdyby byli bardziej skuteczni, spokojnie mogli się pokusić o zwycięstwo. Za Legią w meczu przemawia ławka rezerwowych i szeroka kadra która jest mocniejsza niż ta w Kielcach lecz czy rotacje w składzie Mistrzów Polski dadzą odpowiedni efekt na początku sezonu i przyniosą zwycięstwo? Kielczanie którzy mieli cały tydzień na przygotowanie się do meczu mimo problemów kadrowych mogli spokojnie trenować i wybrać optymalny skład na sobotni mecz który pokusi się o niespodziankę.

Legia z Koroną w ekstraklasie mierzyły się dotychczas w 23 spotkaniach w których górą 15 razy byli zawodnicy Legi 3 razy padł remis a 5 razy z pojedynku zwycięsko wychodziła drużyna ze Świętokrzyskiego. Bilans bramkowy w tych spotkaniach 46:22 na korzyść „Legionistów”. Korona jedyny raz przy Łazienkowskiej wygrała nie tak dawno bo 23 sierpnia 2015 roku był to mecz 6 kolejki Ekstraklasy mecz zakończył się wynikiem 1:2.Kluby mierzyły się dwa razy w pucharze Polski raz zwyciężyła Legia 2:0 u siebie a remisem 1:1 zakończyło się spotkanie w Kielcach. Raz kluby mierzyły się towarzysko mecz ten zakończył się remisem 3:3.

Pierwszy gwizdek sobotniego meczu Legia Warszawa-Korona Kielce usłyszymy o godzinie 20:30.

Spotkanie poprowadzi arbiter z Bydgoszczy Daniel Stefański.