Sheridan

Jedenastka 36. kolejki!

Do końca wyścigu o ligowy prym pozostała ostatnia prosta. Żaden z czwórki pretendentów nie potknął się na przedostatnim płotku, co sprawia, że wszystko rozstrzygnie się dopiero w weekend kończący całe rozgrywki.

Najbardziej męczyła się Jagiellonia, która mogła nawet w bardzo nonszalancki sposób stracić szanse na tytuł. Uratował ją jednak Marian Kelemen broniąc rzut karny Kupczaka. Bardzo przekonujące zwycięstwo zaliczyła Lechia, dla Rafała Wolskiego poskutkowało ono nawet powołaniem do kadry na najbliższy mecz z Rumunią. Utrzymanie w pięknym stylu zaklepał Piast Gliwice demolując u siebie Wisłę Płock, stąd też skrzydła naszej jedenastki kolejki należą właśnie do Piastunek. Wspomnieć trzeba też o duecie ze Śląska Wrocław, a szczególnie Ryocie Morioce. Japończyk znów czaruje na własnym stadionie, prowadząc zespołu do kolejnego przekonującego zwycięstwa.

1

Antyjedenastkę zaczynamy od dwóch krakowskich defensorów. Zarówno Arkadiusz Głowacki jak i Piotr Polczak mają na sumieniu przynajmniej jedną z bramek straconych przez swoje drużyny. Znów bardzo słabo zaprezentowała się Arka Gdynia, a uratował ją tylko gol ręką strzelony przez Rafała Siemaszkę. Trzech zawodników także z Wisły Płock, która co prawda jest już pewna utrzymania, ale nawet w takiej sytuacji nie przystoi postawa jaką zaprezentowali w Gliwicach Nafciarze.

2

Najlepszym graczem oczywiście Marco Paixao. Portugalczyk w drugi już mecz w fazie finałowej kończy z hat-trickiem. Trzema golami z Pogonią dogonił Marcina Robaka i w Warszawie powalczy aby samodzielnie ubrać koronę króla strzelców. Najlepszy mecz rozegrano w Poznaniu. Lech co prawda szybko zdobył 2 bramki, ale ambitna Wisła walczyła do końca o dobry wynik i była bardzo bliska jego osiągnięcia. Koniec końców punkty zostały jednak przy Bułgarskiej. Najładniejszy gol to ten autorstwa Vlastimira Jovanovicia. Przepięknie zdjęta pajęczyna z około 25 metrów, jednak to był jedynie gol na pocieszenie dla Słoników.

3