ruch-lech

Deklasacja przy Cichej!

Można się pokusić o stwierdzenie, że w dzisiejszym meczu w Chorzowie emocji kompletnie zabrakło. Wszystko przez miażdżącą przewagę Kolejorza oraz brak jakichkolwiek odpowiedzi ze strony gospodarzy.

Od początku spotkania gra toczyła się głównie na połowie ekipy Waldemara Fornalika, jedynie w pojedynczych sytuacjach ze stałych fragmentów gry gospodarze byli w stanie zagrozić Lechowi. Jednak gdy po fatalnym błędzie Konczkowskiego gola strzelił Darko Jevtić, Lech zaczął z minuty na minutę powiększać swoją przewagę. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy świetnym rajdem popisał się Dawid Kownacki – płaskim strzałem zaskoczył Hrdlickę, tym samym wyprowadzając swój zespół na dwubramkowe prowadzenie do przerwy.

W drugiej połowie przewaga Lecha była jeszcze bardziej widoczna. Jeden z najlepszych zawodników na boisku – Radosław Majewski – strzałem na dalszy słupek pokonał słowackiego golkipera. Następnie Marcin Robak popisał się fantastycznym wejściem z ławki – wywalczył i pewnie wykorzystał jedenastkę. Wynik spotkania ustalił rezerwowy Szymon Pawłowski, który ustrzelił bramkę bliźniaczą do tej, którą zdobył były gracz Nottingham Forest.

Lech pod wodzą Nenada Bjelicy widocznie zmienił swój styl gry, a co najważniejsze dla jego kibiców – pnie się w górę tabeli. Zaś o zespole z Chorzowa można powiedzieć, że jego forma w meczach Lotto Ekstraklasy to równia pochyła – na koncie w tym sezonie w większości są porażki, zaś czasem zdarzają się też zwycięstwa – jak to niedawne 4:0 nad Koroną Kielce.