trolol

Bruk-Bet Termalica kontynuuje świetną passę!

Drużyna z Niecieczy po raz kolejny potwierdza swoją fenomenalną formę w tym sezonie, zaś Śląsk prezentuje się w ostatnim czasie grubo poniżej oczekiwań.

W 23. minucie, po indywidualnej akcji Kamila Bilińskiego, piłkę do własnej siatki wpakował Patryk Fryc, zaś potem wszystko z perspektywy Śląska wyglądało coraz gorzej. Niemal piętnaście minut po bramce dla ekipy Rumaka, Mariusz Pawelec sfaulował we własnym polu karnym Wojciecha Kędziorę, a sam poszkodowany pewnie zamienił jedenastkę na gola doprowadzając do wyrównania.

Druga połowa zaczęła się dla miejscowych od kolejnego ciosu. W 47. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Filipe Goncalves i gospodarze musieli sobie radzić, grając w osłabieniu. Mimo przewagi, zespół z Niecieczy bardzo rzadko konstruował składne akcje. Dopiero po fatalnym błędzie Pawełka z okazji skorzystał Kornel Osyra umieszczając piłkę z kilku metrów w bramce przeciwnika.

Wrocławianie w sześciu meczach obecnego sezonu na własnym boisku zgarnęli tylko trzy punkty, strzelając przy tym zaledwie dwie bramki. Ekipa z Niecieczy umocniła się na podium LOTTO Ekstraklasy.