Missing image

Arka wygrywa z FC Midtjylland! Niesamowity mecz!

Arka Gdynia wygrała z FC Midtjylland 3:2 w pierwszym meczu III rundy eliminacji do Ligi Europy. Dwie bramki dla Arki zdobył Marcus da Silva, jedną, zwycięską strzelił niezawodny Rafał Siemaszko.

Trener Ojrzyński dokonał czterech zmian w wyjściowym składzie w porównaniu do ostatniego ligowego spotkania z Sandecją Nowy Sącz. W oczy przede wszystkim rzucają się dwie zmiany w ofensywie Arkowców. Michała Nalepę i Rubena Jurado zastąpili Yannick Sambea Kakoko oraz Marcus Da Silva, a więc w zestawieniu gdynian zabrakło klasycznego napastnika.

Spotkanie zaczęło się od efektownej oprawy kibiców, co potwierdziło, że dzisiejszy wieczór to święto dla fanów Arki. Na boisku też od pierwszej minuty było ciekawie. Goście ruszyli do przodu i po kilkudziesięciu sekundach Drachmann oddał strzał. Początkowe minuty meczy były trudne dla Arkowców. Z trudem przychodziło utrzymanie przy piłce. Piłkarze z Gdyni szukali raczej szybkich akcji. Aktywni byli głównie Grzegorz Piesio i Patryk Kun. Częstym obrazkiem na boisku były dalekie wrzuty z autu w pole karne. Takich rozwiązań było bardzo dużo z obu stron.

Początek meczu należał do gości,ale później do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Leszka Ojrzyńskiego. W 31. minucie po świetnej akcji zakończonej pięknym strzałem zza pola karnego Marcus da Silva rozpoczął festiwal strzelecki. W ciągu ośmiu minut kibice obejrzeli 4 bramki. Ale po kolei. Już dwie minuty po wyjściu na prowadzenie Arki wyrównali goście, którzy łatwo przedostali się pod bramkę Steinborsa, Hassan minął bezradnych obrońców i oddał strzał, który pokonał bramkarza Arki. Trzy minuty później FC Midtjylland wyszło na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową do siatki wpakował Dal Hende, którego nie upilnował Warcholak. Po stracie drugiej bramki zdobywcy Pucharu Polski zareagowali błyskawicznie. Długa piłka posłana do Patryka Kuna przyczyniła się do faulu bramkarza, po czym albański sędzia podyktował jedenastkę. Tą precyzyjnym strzałem w okienko wykorzystał Marcus da Silva i do przerwy mieliśmy remis.

Drugą część spotkania dobrze rozpoczęli gdynianie. Składną akcję zakończył celnym strzałem Tadeusz Socha, jednak nie wystarczyło to do pokonania bramkarza duńskiego klubu. W 53. minucie powinno być 3:2 dla FC Midtjylland. Po strzale kolegi z zespołu na drodze piłki tuż przed linią bramkową znalazł się Onuachu, futbolówka trafiła w jego nogi i dzięki temu nie znalazła się w siatce.

Niespełna dziesięć minut później znowu blisko było wyjścia na prowadzenie Duńczyków. Po nieźle rozegranej akcji piłka trafiła na prawo do Nissena, a ten huknął potężnie, na szczęście futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. W odpowiedzi Arkowcy przeprowadzili dobrą akcję. W polu karnym znalazł się Socha, ładnie opanował piłkę przygotowując sobie ją do strzału, uderzył jednak tuż nad bramką.

Do końca spotkania stroną przeważającą byli zdecydowanie goście, ale nie udało im się udokumentować swojej przewagi. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem decydujący cios zadali piłkarze z Gdyni. Z rzutu wolnego dośrodkował Michał Nalepa, w polu karnym sprytem wykazał się Siemaszko i świetnym strzałem głową dał zwycięstwo Arce.

Tym samym podopieczni Leszka Ojrzyńskiego do Danii polecą z korzystnym dla siebie rezultatemu pierwszego spotkania i powalczą o awans do kolejnej rundy.