slaleg

Sobotni hit kolejki Śląsk Wrocław- Legia Warszawa

Sobotnie spotkanie pomiędzy Śląskiem a Legią zapowiada się bardzo ciekawie. Śląsk u siebie w tym sezonie jeszcze nie przegrał i po słabym początku zaczynają grać o wiele lepiej. Legia po nieudanych podbojach Europy będzie się starać wrócić na właściwe tory i zacząć grać tak jak na Mistrzów Polski przystało. Dla kogo przerwa na mecze kadry okaże się lepsza dowiemy się po 90 minutach tego starcia. 

 

 

Ostatnie mecze obu drużyn układały się zdecydowanie lepiej dla piłkarzy Legii. W listopadzie ubiegłego roku Śląsk przegrał na własnym stadionie aż 0:4. W roku 2015 Legia we Wrocławiu wygrała, podobnie 1:4. Tym razem podopieczni trenera Jana Urbana mają jednak kilka argumentów, które mogą użyć aby w sobotę stawić czoła zawodnikom Jacka Magiery. W obecnych rozgrywkach drużyna Śląska u siebie nie zaznała jeszcze porażki. Co więcej, kontynuują passę nieprzegranych meczy z końcówki poprzedniego sezonu. W tym sezonie pokonywali u siebie Lechię Gdańsk oraz Cracovię odpowiednio, 3:2 i 2:1. Mecz z Cracovią wygrany w końcówce po kontrowersyjnym karnym. Szymon Marciniak skorzystał z systemu VAR i mimo to podyktował „jedenastkę”, która gospodarzom absolutnie się nie należała. Oraz zanotowali jeden remis z drużyną Bruk-Bet Termalica 1:1 w 5.kolejce. Trenerem Śląska jest Jan Urban, czyli trener, który niektórych zawodników Legii zna jak nikt inny. Urban prowadził Warszawski zespół w latach 2007-2010 i 2012-2013. Dwukrotnie zdobył z tą drużyną mistrzostwo Polski. Jeszcze więcej o atutach piłkarzy przeciwnika może powiedzieć skrzydłowy – Jakub Kosecki. Popularny ,,Kosa” był zawodnikiem legionistów w latach 2009-2016. Jeden sezon w zespole mistrza kraju spędził też Arkadiusz Piech. Więc zawodnicy jaki i cała drużyna Śląska może być idealnie przygotowana przez sztab szkoleniowy Wrocławian. Kontuzjowani w Śląsku są: Dankowski, Kokoszka, Maka , Jović.

-To będzie fajne spotkanie – dla klubu, kibiców i piłkarzy. Każdy chce pokonać faworyta, a Legia praktycznie w każdym meczu nim jest. Wszyscy rywale bardzo szukają zwycięstwa, bo dodaje to pewnego splendoru, wygrać z aktualnym mistrzem Polski. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś się przestraszy i przegramy to spotkanie w głowach – stwierdził Jan Urban

Przerwę w rozgrywkach spowodowaną meczami reprezentacji legioniści wykorzystali na rozegranie meczu sparingowego, w którym wygrali z IV-ligowym Mazurem Karczew 6:1. Choć tym razem na podopiecznych Jacka Magiery czeka zdecydowanie bardziej wymagający przeciwnik. Do tak wysokiej formy jaką dysponowali Wojskowi w tamtym sezonie obecnie brakuje jeszcze sporo, natomiast drużyna krok po kroku wspina się w górę tabeli i po zwycięstwach nad Piastem Gliwice, Wisłą Płock oraz Zagłębiem Lubin zajmuje trzecie miejsce z jednym punktem straty do lidera. Wrocław dla legionistów wydaje się być wymarzonym miejscem na podtrzymanie zwycięskiej passy, bo w stolicy Dolnego Śląska Wojskowi ostatni raz przegrali w 2012 roku, a więc 15 meczów temu. Trener Magiera nie skorzysta dziś z kontuzjowanych: Hlouska, Hildeberto, Czerwińskiego oraz wracającego po kontuzji Miroslava Radovića.
-Doceniamy przeciwnika jakim jest Śląsk Wrocław, znam też bardzo dobrze jego trenera, którego swojego czasu podpatrywałem i wiele się od niego nauczyłem. Wiemy co dla drużyn w ekstraklasie oznacza mecz z Legią. Musimy zagrać dobrze i skutecznie. Na pewno zobaczymy Legię walczącą o zwycięstwo od pierwszej minuty, taką, która we Wrocławiu zrobi wszystko żeby wygrać – powiedział szkoleniowiec Legii na piątkowej konferencji prasowe

 

ŚLĄSK WROCŁAW – LEGIA WARSZAWA 09.09.2017  godz. 18:00

Śląsk: Wrąbel – Tarasovs, Celeban, Pawelec, Cotra – Srnić, Vacek – Pich, Chrapek, Riera – Robak.

Legia: Malarz – Broź, Astiz, Pazdan, Jędrzejczak – Jodłowiec, Mączyński – Kucharczyk, Moulin, Nagy – Sadiku.

Arbiter: Jarosław Przybył ( Kluczbork )