Lech

Podsumowanie sezonu: Zacięta walka o mistrzostwo i puchary. Najlepszy sezon od lat?

Co to był za sezon, pierwszy od lat kiedy do końca ważyły się sprawy mistrzostwa między trzema drużynami, ostatni taki w 2017 roku zakończony wygraną Legii rozstrzygnął się w ostatniej kolejce pomiędzy czterema drużynami, które bezpośrednio ze sobą grały. Teraz „problem” tytułu rozstrzygnął się kolejkę przed końcem, a niemal cały sezon Lech, Raków i Pogoń niesamowicie skutecznie grały i punktowały swoich rywali. Lech wypracował średnią 2,17 pkt. na mecz, która była najlepszą w historii w wykonaniu klubu z Poznania, ilość punktów Rakowa i Pogoni również w wielu poprzednich sezonach dałyby tytuły dla tych drużyn. Lech osiągnął najwyższy wynik punktowy od Legii i sezonu 2012/13. 

Ciekawie też było za plecami tej trójki, o puchary w zasadzie walczyło kilka klubów. Głównymi faworytami by zająć czwarte, premiowane grą w europejskich pucharach miejsce była Lechia Gdańsk, która dopięła swojego celu. Mocno do końca gdańszczanom po piętach deptał Piast Gliwice. Sporą część rundy liczył się także Wisła Płock, a na początku rundy także Radomiak, który nagle stracił formę i zawalił całą rundę. Jaki to był sezon dla najlepszego top7 w tym sezonie?

Lech Poznań

Sezon stulecia klubu, spora mobilizacja przy Bułgarskiej, dobre transfery, powrót wychowanków Kownackiego i Kędziory, a także Barrego Douglasa, którzy pamiętali poprzedni tytuł. Maciej Skorża ponownie stworzył maszynę, która miażdżyła wszystkich rywali, ten człowiek ma patent na mistrzostwa dla klubów, które obejmuje. Z Lechem po raz drugi mu się to udało i po raz drugi stanie przed szansą osiągnięcia czegoś w europejskich pucharach. To był świetny sezon duetu Ishak-Amaral, obaj strzelili w sumie 32 bramki, doskonałymi wzmocnieniami okazali się boczni obrońcy Pereira i Rebocho, do tego kapitalna defensywa sterowana przez Salamona dała upragniony od 7 lat w Poznaniu tytuł. Jedyny niedosyt to brak dubletu na stulecie i porażka w finale Pucharu Polski.

Raków Częstochowa

Kolejny kapitalny sezon ekipy Papszuna, ponownie skończony pucharem Polski oraz wicemistrzostwem, drużyna budowana od wielu lat, do której dokładano kolejne cegiełki wznosi się na coraz wyższy poziom piłkarski. W tym sezonie nie dość, że pokonała Lecha w finale krajowego pucharu to do końca walczyła z Kolejorzem o tytuł przez wiele kolejek przewodząc stawce. Teraz przed Rakowem kolejna szansa w pucharach, by pokazać na co ich stać na tle europejskich rywali, doświadczenie z zeszłego roku zaprocentuje, tylko by ten Ivi Lopez został w składzie, bo Hiszpan jest bezsprzecznie gwiazdą ligi. Król strzelców z 20 bramkami na koncie ciągnął za uszy zespół w każdym słabszym spotkaniu, ale sam nie dał rady doprowadzić do mistrzostwa.

Pogoń Szczecin

Chyba największy przegrany z wielkiej trójki tego sezonu, mimo świetnej gry i bycia liderem przez sporą część rundy, na końcu i tak zawiódł. W Pucharze Polski odpadł na jesień, wiosną zawalił spotkania z Lechem i Rakowem, w końcówce brakło pary. Piłkarze zaczęli słabiej grać, brakowało napastnika, nie pomogła też informacja o odejściu z klubu Kosty Runjaicia, który zasilił szeregi Legii Warszawa. Kapitalnym ruchem w tym sezonie okazało się ściągnięcie Kamila Grosickiego, który ciągnął zespół do przodu, jednak i tym razem się nie udało. Powtórka z zeszłego roku i tylko brązowy medal na koniec sezonu. Spory niedosyt w Szczecinie.

Lechia Gdańsk

Po ciuchu za plecami wielkiej trójki walczyła o swoje, było niemal pewne, że czwarte miejsce na koniec sezonu da puchary. Ekipa Tomasza Kaczmarka powoli punktowała i grała o swoje. Bez wielkiej pompy, ale jednak z pewną przewagą nad Piastem osiągnęła cel i po raz kolejny zagra w Europie. Mimo nacisków kilku ekip w końcówce sezonu pokazała, że można na nią w Gdańsku liczyć. Weteran polskich boisk Flavio Paixao jako pierwszy obcokrajowiec przekroczył barierę 100 bramek w Ekstraklasie, świetny sezon zagrał też pozyskany Ilkay Durmus, Lechia może z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Piast Gliwice

Pojawił się w klubie Kądzior, pojawił się też Wilczek, a całą ekipą jak zawsze nawigował Waldemar Fornalik, bardzo solidne wzmocnienia w bardzo solidnym zespole zaowocowały tylko i aż piątym miejscem na koniec sezonu. Do końca walczyli o miejsce w europejskich pucharach, ale mecz z Lechem zamknął im tą drogę na dobre. Do Lechii stracili tylko trzy punkty, lecz na przyszły sezon szykuje się atak na podium w Gliwicach.

Wisła Płock

W sumie zaskakująca pozycja w tym zestawieniu. Ekipa bardziej typowana do spodku niż do walki o puchary dzielnie walczyła do końca urywając co rusz punkty czołówce. Gdy Pavol Stano przejął w marcu zespół tak jakby odżył i z ekipy przeciętnej w drugiej połówce tabeli zaczęli aspirować do czegoś więcej. Do tego budowany nowy stadion napędza klub w walce o wyższe cele.

Radomiak Radom

Świetna jesień ekipy Dariusza Banasika, zespół nowy w tej lidze z marszu zaczął walczyć o najwyższe cele, to właśnie Radomiak był ekipą, która najbardziej ograła mistrza Polski w tym sezonie i to oni przez większą część sezonu liczyli się nawet w walce o podium. Jednak ekipa brazylijsko-portugalska w Radomiu na wiosnę się wyłożyła, zwolniono trenera, a nowy – Mariusz Lewandowski – przyjął na starcie 6 bramek od Zagłębia Lubin. Radomiak się pogubił i niemal całą przewagę roztrwonił wiosną zdobywając 3 razy mniej punktów niż jesienią.