Puchar Polski wkracza w decydującą fazę. W grze pozostały cztery zespoły. Kto zagra w wielkim finale 2 maja na PGE Narodowym? Tego dowiemy się już wkrótce!
Wisła Kraków – Piast Gliwice godz.17:30
Pucharowy dzień otworzy starcie w Krakowie. Na papierze, to Piast jest faworytem, ale nie od dziś wiadomo, że Puchar rządzi się swoimi prawami. W ostatnich dwudziestu latach tylko dwa razy zdarzało się, by w finale mierzyły się oba zespoły z Ekstraklasy. Wisła do tego starcia przystąpi bez najskuteczniejszego strzelca, Angela Rodado i po porażce z Chrobrym Głogów. Boisko da nam dziś odpowiedź czy to była zasłona dymna przed starciem z Piastem. Zdecydowanie większa presja będzie po stronie gości tego pojedynku. Dla podopiecznych trenera Vukovicia, to jedyna droga na uratowanie przeciętnego sezonu. Czy ta sztuka im się uda?! Gliwiczanie ostatni raz w finale zagrali 41, a Biała Gwiazda 16 lat temu. Kto zatem pojedzie na Narodowy?!
Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok godz.20:30
Drugi półfinał powinien być jeszcze bardziej elektryzujący. Lider przyjeżdża do Szczecina. Oba zespoły są w dobrej formie w tym roku. Miejsce w finale jest tylko jedno. Kto zatem wyjdzie zwycięsko?! Dla Portowców ten mecz będzie miał symboliczne znaczenie. Jest to idealna okazja do wzięcia rewanżu za porażkę z Jagą w finale z 2010 roku. Dla pogoni o tyle, to bolesne, że w swojej bogatej historii wciąż wyczekują na jakiekolwiek trofeum. Były srebrne, brązowe medale w lidze, były także finały pucharu, ale wciąż w gablocie brakuje tego skalpu z najcenniejszego kruszcu. Białostoczanie tanio skóry nie sprzedadzą. Podopiecznym trenera Siemieńca marzy się dublet! Jako aktualny lider mają na to duże szansę. Dawno nikt nie zdobył dubletu na polskiej ziemi (Legia 6 lat temu). Ich ostatnie mecze w stolicy województwa zachodniopomorskiego nie były zbyt udane. Czy dziś ulegnie to zmianie?! Portowcy ze wsparciem kompletu publiczności zrobią wszystko, by to oni 2 maja zagrali w Warszawie. Zapowiada się niezwykle pasjonujące widowisko, niech wygra futbol!