11263104_951560124907613_8896303778652212163_n

Wygrać spokój, chociaż na chwilę…

Zbliżamy się do połowy zmagań w rundzie finałowej kończącego się właśnie sezonu. W Kielcach dojdzie do spotkania dwóch ofensywnie nastawionych zespołów. Kto okaże się lepszy? Kiwki Bonina czy Luisa Carlosa?

 

W końcówce sezonu zasadniczego, nie licząc remisu z Lechem Poznań, łęcznianie zwykle zawodzili. Nie tylko nie dostarczali punktów do ligowej tabeli, ale również styl ich gry prowadził do depresji kibiców tego klubu. Tydzień temu pojawiła się iskierka nadziei. Górnik, który zwykle na wyjazdach przegrywał, wreszcie zdołał zwyciężyć i to przeciwko Kamilowi Wilczkowi i spółce… w najlepszym meczu ubiegłej serii spotkań. Jurij Ształow mógł odetchnąć. Fotel trenera, który z kolejki na kolejkę był coraz bardziej gorący, wreszcie przestał parzyć. Dziś będzie szansa by beniaminek chociaż na chwilę mógł odetchnąć. Wszak ścisk w dole tabeli jest przeogromny. Taka wygrana podbudowała by Bonina i spółkę. Na meczu z Koroną kolejny raz zabraknie Kaźmierczaka, do tego trener ma problem z defensywą, która traci sporo bramek. Przed 33. kolejką zespół zgromadził na razie 20 pkt. w swoim ligowym dorobku i jest na 14. pozycji w ligowej tabeli.

Co w Kielcach? Zespół, który do końca rundy zasadniczej walczył o grupę mistrzowską musiał obejść się smakiem. Jednak nikt nie przewidział, że zmagania w rudzie finałowej zespół Ryszarda Tarasiewicza zacznie od falstartu. Porażka z dwoma zespołami, które były wtedy w strefie spadkowej, na pewno nie przynosi chluby kielczanom. Dzisiaj mogą się przełamać i podobnie jak łęcznianie dać oddech swoim kibicom chociaż do przyszłego weekendu.

Patrząc na ligową tabele, nie tylko słaba gra w końcówce sezonu, ale także dorobek punktowy są wspólnymi mianownikami obu zespołów. 20 pkt. to tylko jeden więcej od grającej wieczorem o ligowy byt Zawiszy. Może się okazać, że to starcie będzie dla przegranego równocześnie oznaczało zajęcie jednego z dwóch miejsc oznaczających spadek do 1.ligi. Koroniarzom nie pomagają kontuzje i kartki, które w ostatnim czasie mocno przetrzebiły ich skład. Niedawno wypadł Radek Dejmek, teraz pauzuje kapitan złocisto-krwistych – Paweł Golański. Czy zespół poradzi sobie nie tylko z rywalami, ale także z własnymi problemami? O tym przekonamy się już za chwilę!