PIAZAG

Wszystko albo nic

Na inaugurację 28. kolejki Lotto Ekstraklasy zmierzą się zespoły Piasta Gliwice i Zagłębia Lubin. Mecz zapowiada się interesująco, bo oba zespoły mają o co grać. Gliwiczanie spróbują oddalić się od strefy spadkowej, a lubinianie potrzebują wygranej, aby utrzymać miejsce w górnej ósemce.

„Piastunki” jak na zespół walczący o utrzymanie grają naprawdę dobrze. Poza porażką z Jagiellonią i walkowerem z Górnikiem Zabrze, drużyna z Gliwic zdobywa co najmniej jeden punkt. W ostatnim spotkaniu Piast pokonał w Niecieczy Sandecję 3:0 i był to rezultat absolutnie zasłużony. Mimo wysokiej wygranej można zauważyć, że w ekipie Piasta drzemią jeszcze pewne rezerwy. Kibiców z Gliwic może cieszyć przełamanie Karola Angielskiego oraz rosnąca forma Mateusza Szczepaniaka. Zważywszy na to, że najlepszy strzelec gliwiczan Michal Papadopoulos tanio skóry nie sprzeda i postara się odzyskać miejsce w składzie, Piast ma kim strzelać. O ile forma napastników rośnie, to defensywa prezentuje stały, wysoki poziom. Bramkarz Piasta ostatnio wyjmował piłkę z siatki podczas meczu z Jagiellonią na inaugurację rundy, czyli przeszło ponad miesiąc temu. Jeśli 36-latek nie wpuści gola także w pierwszej połowie dzisiejszego meczu, przekroczy barierę 500 minut bez straty bramki. Zważywszy na to, jakie kłopoty miała gliwicka defensywa przez ostatnie lata, taka seria musi imponować. Któż by się tego spodziewał po sprzedaży Herberta? Chyba tylko sam Waldemar Fornalik.

Drużyna gości też ma o co grać. Widmo powtórki z ubiegłego sezonu coraz bardziej zagląda lubinianom w oczy. Poza pokonaniem Sandecji, Zagłębie w tym roku zdołało zebrać 3 punkty za remisy. To trochę za mało, aby myśleć o grze w grupie mistrzowskiej. Co gorsza, gra lubinian nie napawa optymizmem, chociaż w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze, można było zobaczyć poprawę w tym aspekcie. Remis w Zabrzu, przy grze przez 80 minut w osłabieniu można uznać za porządny rezultat, jednak dzisiaj podział punktów nie może wchodzić w grę. Perspektywa następnych kolejek, czyli gra z Jagiellonią oraz Cracovią, bezpośrednim rywalem Zagłębia o grę w „ósemce”, nie napawa optymizmem. Teoretycznie najłatwiej powinno być w Gliwicach, więc gracze z Lubina powinni być zdeterminowani w osiągnięciu korzystnego rezultatu. Ewentualna utrata punktów przez Zagłębie, zwiększy na razie subtelne dywagacje na temat tego, czy zwolnienie Piotra Stokowca było dobrym pomysłem. Początek spotkania już o 18:00, transmisja w Eurosporcie 2. Spotkanie sędziować będzie Łukasz Szczech.