statystyki

Wisła przegrywa trzeci mecz z rzędu, Warta blisko czołowej czwórki

W ostatnim sobotnim meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Kraków przegrała 0:1 z Wartą Poznań. Zwycięskiego gola dla gości zdobył w 88. minucie rezerwowy w tym spotkaniu Mateusz Kuzimski.

Pierwsza połowa spotkania to dużo ostrej gry, mocnych starć w środku boiska. Mogliśmy zaobserwować dużo pressingu, szybkiego doskoku do rywala po starcie piłki, natomiast jakości boiskowej było mało. Sytuacji na zdobycie gola też było niewiele. W pierwszej połowie był tylko 1 celny strzał na bramkę, a jego autorem był Michał Frydrych po dośrodkowaniu Stefana Savicia, uderzenie było jednak zbyt lekkie by zaskoczyć Adriana Lisa. W drugiej połowie gra była bardziej otwarta. Już w pierwszych dziesięciu minutach drugiej połowy mieliśmy więcej strzałów celnych niż w całej pierwszej połowie, nie były to jednak sytuacje stu-procentowe. Optyczną przewagę miała Wisła, ale Warta też stwarzała swoje sytuacje. Groźną sytuację goście mieli w 60. minucie, kiedy Ivanov główkował nieznacznie nad bramką Mateusza Lisa. Wiśle brakowało lepszego wykończenia i szczęścia, ponieważ jak już znaleźli się w dobrej sytuacji to albo uderzenie było blokowane, albo za późno została podjęta decyzja o oddaniu strzału, a jeszcze w innej sytuacji nie udało się trafić w piłkę, jak przy sytuacji Davida Mawutora w 84. minucie. Wydaje się, że bardziej groźne sytuacje na zdobycie gola miała Warta. Jak się okazało w 88. minucie podopieczni trenera Tworka zdobyli gola, który zapewnił wyjazdowe zwycięstwo. Czyżycki ładnie prostopadle zagrał do Kuzimskiego, a napastnik Warty w sytuacji sam na sam pokonał Lisa. Wisła próbowała jeszcze po tej bramce doprowadzić do wyrównania, trener Hyballa wprowadził na boisku Buksę i Medveda, ale wynik nie uległ zmianie i „Biała Gwiazda” przegrała z Wartą 0:1.