statystyki

W Płocku… wakacyjnie.

Wisła Płock przegrywa na swoim stadionie z Zagłębiem Lubin 1:2. Bramki dla gości zdobywali Buksa i Tosik. Dla gospodarzy gola strzelił Kamil Sylwestrzak. Obie drużyny zapewniły już  sobie utrzymanie w ostatniej kolejce.

 

Początek spotkania to głównie walka w środku pola. Żadna z ekip nie zdecydowała się do jakiegoś frontalnego ataku. W 9 minucie do groźnej sytuacji doszło pod polem karny gospodarzy. Atak pozycyjny Zagłębia, piłka trafia do ustawionego w narożniku piątki Janusa. Ex-wiślak decyduję się na uderzenie, piłka jednak mija w bezpiecznej odległości bramkę Mateusza Kryczki. W 10 minucie spotkania z powodu urazu ( prawdopodobnie znowu bark) boisko musiał opuścić lider nafciarzy – Dominik Furman. Zastąpił go Dimitar Iliev. Okazje do rewanżu w 14 minucie miała Wisła Płock. Rzut rożny, piłka trafia pod nogi osamotnionego na dwudziestym metrze Ilieva. Pomocnik mimo tego, że miał dużo wolnego miejsca kiksuje i piłka lekko uderzona mija daleko bramkę Polacka. Odpowiada Zagłębie dobrą akcją Janusa na prawej stronie. Pomocnik wysyła mocne , niskie dośrodkowanie piłka przecina pole bramkowe i dopiero na drugim słupku przejmują ją obrońcy Wisły. Zagłębie dalej w natarciu. Znowu zagrożenie z prawej strony, tym razem Tosik oddaje strzał z 10 metrów. Piłka po nogach obrońców wychodzi na rzut rożny.  Zagłębie wydaję się być bardziej konkretne i zdecydowane. Wisła z akcji na akcję nabiera rozpędu, jednak jak na razie głównie się broni .W 25 minucie groźny strzał głową po dośrodkowaniu z lewej strony oddaje Mazek. Kryczka z trudem paruję piłkę na rzut rożny. W 34 minucie Wisła wyszła z groźną kontrą, doszło do sytuacji 2 na 1. Podanie dobiegającego do linii końcowej Kante odbija się jednak od pięty Guldana i futbolówka nie dociera do ustawionego na czystej pozycji Ilieva. 4 minuty później Kante wyłuskuję w polu karnym Zagłębia piłkę od obrońcy , zagrywa do Merebashviliego. Gruzin oddaje uderzenie lewą nogą z narożnika pola karnego. Dobrze ustawiony Polacek bez problemu wyłapuję piłkę. Ostatni kwadrans pierwszy połowy to dużo lepsza gry gospodarzy. Cofnięte Zagłębie wyczekuję okazji do przeprowadzenia kontrataku. W 45 już minucie po dobrym dośrodkowaniu z lewej strony, bramkę do sztanii gospodarzom funduję Jakub Tosik. Chwilę później sędzia Sulikowski wysyła obie jedenastki do szatni.  Przez pierwsze 30 minut można było odnieść wrażenie że to Zagłębiu bardziej się chcę dziś grać w piłkę. Gospodarze obudzili się dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej połowy , pod koniec którego straciła bramkę. Po pierwszej połowie prowadzi w pełni zasłużenie 1 do 0 Zagłębie Lubin.

 

Początek drugiej połowy to lepsza gra Zagłębia. Kilka fajnych, indywidualnych akcji. Wisła cofnięta skupiona, czeka na ruch lubinian. Dobrze ustawiony zespół gości nie daje dużego pola manewru na rozegranie piłki. Zmuszona Wisła gra długimi, najczęściej – niecelnymi piłkami. W 60 minucie spotkanie miał miejsce stały fragment gry po lewej stronie boiska. Dobre dośrodkowanie i Byrtek oddaję strzał głową. Piłka po koźle o kilka centymetrów mija lewy słupek bramki Polacka. Chwilę później z kontrą wychodzi Lubin. Podanie do wychodzącego na czystą pozycję Buksy. Młody napastnik wykorzystuję akcję i strzałem pod poprzeczkę podwyższa wynik spotkania na 2 do 0 . Wisła Odpowiada w 62 minucie Wisła, a konkretnie Jose Kante. Hiszpan decyduję się na strzał z 20 metrów. Piłka zmierza w kierunku słupka, jednak Polacek staje na wysokości zadania i wybija piłkę na rzut rożny. Wisła jakby trochę bardziej pobudzona, śmielej atakuję , w wyniku czego w 70 minucie wbiega w pole karne Sylwestrzak i mocnym strzałem daje kontaktową bramkę gospodarzom. Wisła ma serie kilku stałych fragmentów na połowie Zagłębia. Goście się nie patyczkują i trzymają Wisłę z dala od swojego pola karnego.  Gospodarze coraz bardziej naciskają i decydują się na bardziej otwartą grę, co kosztuję ich kilka groźnych sytuacji pod swoją bramką. W 80 minucie świetna okazja do wyrównania dla gospodarzy. Dośrodkowanie Stefańczyka z prawej strony , piłka mija się z głową Merebashviliego i ląduję na udzie Szymińskiego. Zaskoczony tym faktem obrońca Wisły nie wykorzystuje okazji strzału z 2 metrów na bramkę Polacka. Kolejne  groźne prostopadłe podanie do Buksy. Piłkarz Zagłębia wychodzi sam na sam z Kryczką , jednak fantastycznym sprintem popisał się Arkadiusz Reca i odbiera piłkę zaskoczonemu napastnikowi gości. Arbiter główny spotkania zdecydował się doliczyć do meczu aż 4 minuty, w których Zagłębie i Wisła miały okazję do strzelenia gola, jednak obie okazje niewykorzystane. Wisła przegrywa na swoim stadionie bo średnim spotkaniu z Zagłębiem Lubin 1 do 2.