POGZAG

To już dzisiaj! Ekstraklasa wraca!

Czekaliśmy na ten dzień wyjątkowo długo i z niespotykaną niecierpliwością. Po niemal 3 miesiącach przerwy piłkarskie rozgrywki Ekstraklasy wreszcie wracają. W pierwszym meczu Śląsk Wrocław podejmie Raków Częstochowa, a w drugim Pogoń Szczecin zagra z Zagłębiem Lubin. Tutaj będzie więcej o tym drugim pojedynku. Tak jak zawsze typowanie naszej ligi było zadaniem karkołomnym, tak teraz zostało to jeszcze bardziej spotęgowane. Jedną z największych zagwozdek w tej wielkiej niewiadomej jest właśnie mecz „Portowców” z „Miedziowymi”.

Podczas przerwy więcej działo się w Szczecinie. Zespół zdążyli opuścić Zvonimir Kożulj i Sofian Benyamina. O ile po tym drugim nikt płakać nie będzie, to strata Chorwata jest sporym osłabieniem. Na domiar złego uraz złapał Stefan Spiridonović, który chwilę wcześniej otrzymał ofertę z Crvenej Zvezdy Belgrad. Czyżby oferta była tak oszałamiająca, że Serb z rozkojarzenia zrobił sobie krzywdę? Poważniejszą bez wątpienia kontuzję odniósł Igor Łasicki – zerwanie więzadeł krzyżowych oznacza dla niego pół roku rozbratu z piłką. Sporo osłabień jak na możliwości zespołu ze Szczecina, jednak brak awansu do grupy mistrzowskiej nadal byłby kompromitacją. Jak wygląda drużyna „Portowców” po przerwie? Wracamy po długiej przerwie, a sytuacja dla wszystkich jest nowa. Zawodnicy są skoncentrowani na celu, ale dopiero w piątek i kolejnych meczach przekonamy się w jaki sposób wejdziemy w nowy rytm i jaką zaprezentujemy jakość. Ale wierzę w to, że jesteśmy dobrze przygotowani, tak jak byliśmy w marcu. Zagramy najlepiej jak potrafimy – u siebie, na świetnej murawie – powiedział Kosta Runjaić.

Jak wygląda sytuacja w Lubinie? W kwestii sytuacji kadrowej przedłużono umowę z Jewgienijem Baszkirowem i trenerem bramkarzy Grzegorzem Szamotulskim. W lipcu z klubu odejdą Alan Czerwiński i Bartosz Kopacz. Niepewna jest przyszłość Słoweńców – Damjana Bohara i Sasy Żivca. W zasadzie odejście tego pierwszego wydaje się być przesądzone. Szykuje się więc gorące lato w gabinecie dyrektora Artura Jankowskiego. Jeśli mu wierzyć, 70% transferów w letnim okienku zostało już dogadanych. Może wśród nich jest choćby Jakub Wójcicki, łączony z Lubinem od pewnego czasu? Tego dowiemy się najpewniej za kilka tygodni. Na czym się skupił Martin Sevela w przygotowaniach? Gdy wróciliśmy do treningów na boisku, koncentrowaliśmy się przede wszystkim na piłce, bo tego najbardziej zawodnikom brakowało. Jest to dosyć odosobniona opinia, zwłaszcza jeśli spojrzeć na to, że największym zmartwieniem wydaje się być forma fizyczna zawodników. Tak czy siak, metody Seveli powinny zadziałać jak najszybciej. Każda kolejna utrata punktów sprawia, że szanse wejścia lubinian go grupy mistrzowskiej spadną do minimum.

Starcie najlepszej defensywy z trzecią ofensywą ligi pozwala mieć nadzieję, że kibice z krajów, które niedawno kupiły prawa do transmitowania meczów naszej ligi nie wyłączą spotkania po dwóch minutach.