CRAARK

Starzy znajomi wracają do Krakowa

Jeśli grając z byłym klubem ma się podwyższoną motywację, to w najbliższej kolejce w przypadku Arki Gdynia może ona wskoczyć na poziom bliski maksymalnemu. Na stadion Cracovii przyjeżdża bowiem czterech starych znajomych.

Adam Deja, Adam Marciniak, Marcin Budziński i trener Jacek Zieliński. Każdy z nich ma w CV czas spędzony w Cracovii, co więcej, wszyscy oprócz Dei, przynajmniej część swojego pasiastego okresu mogą zaliczyć do pozytywów. Marciniak pomógł w powrocie do Ekstraklasy w roku 2013, a Budziński grał u Zielińskiego w czasie świetnego w wykonaniu Pasów sezonu 15/16. Gorsze wspomnienia ma zapewne Deja, który w klubie spędził ledwie pół roku, szybko tracąc uznanie w oczach Michała Probierza. Ostatni raz z tyloma byłymi pracownikami klubu Cracovia mierzyła się w roku 2015, kiedy w Górniku Łęczna grali Łukasz Mierzejewski, Paweł Sasin i Sebastian Szałachowski, a trenerem był Jurij Szatałow.

Końcówka okienka transferowego w Cracovii jest dosyć burzliwa. Z klubu odeszli dwaj piłkarze o najdłuższym stażu w pierwszej drużynie. Marcin Budziński i Damian Dąbrowski byli z Pasami związani przez ponad 7 lat, obaj mieli wydatny udział zarówno w powrocie klubu do Ekstraklasy, jak i dwukrotnym wprowadzeniu go do eliminacji Ligi Europy. – Rozmawiałem z Damianem, on akurat jest tym zawodnikiem, który stracił miejsce kosztem młodzieżowca. Dla niego ważne jest, żeby grać. Trzeba życzyć mu powodzenia – mówił na przedmeczowej konferencji Michał Probierz. Dąbrowski karierę kontynuować będzie w Szczecinie, gdzie ma być zastępstwem dla kontuzjowanego Kamila Drygasa.