statystykizagjag

Rozpędzone Zagłębie rozjeżdża Jagiellonię

Po marnym początku rundy wiosennej, Zagłębie wreszcie się przebudziło. Po efektownym zwycięstwie z Cracovią, „Miedziowi” zagrali dzisiaj koncertowo. Przyczepić można się do skuteczności, ponieważ szans stuprocentowych było co nie miara. Na szczęście gości skończyło się tylko trzema straconymi golami. Mają co myśleć piłkarze i trenerzy „Jagi”. Zarząd zresztą również.

Pierwsza odsłona należała do gospodarzy, jednak to przyjezdni byli najbliżej bramki. Po rzucie wolnym Bartosz Kwiecień strzelił głową w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Dominika Hładuna. Zagłębie tworzyło więcej szans, jednak brakowało konkretów.

Co innego po zmianie stron. Po zagraniu ręką Ivana Runje sędzia Paweł Raczkowski podyktował dla gospodarzy rzut karny. Wykorzystał go oczywiście Filip Starzyński. Kapitan Zagłębia mógł bardzo szybko zanotować hat-tricka, jednak zmarnował dwie wyborne okazje. Szansę na debiutanckiego gola zmarnował Karol Podliński, który za długo ociągał się z oddaniem strzału. Pierwszą bramkę w naszej lidze mógł strzelić także Miroslav Stoch, który uderzył nieznacznie obok bramki, dosyć podobnie jak przy „setkach” Starzyńskiego. Drugi skrzydłowy lubinian w dzisiejszym meczu, Patryk Szysz, swoją szansę zmarnował w 85. minucie, kiedy po zgraniu głową Simicia miał dużo wolnej przestrzeni, ale nie wykorzystał tego, bo nie trafił w bramkę. Drugiej okazji jednak nie zmarnował. Asystę zaliczył Filip Starzyński, który świetnie wypatrzył kolegę z zespołu. Nie był to jednak koniec popisów lidera lubinian. W ostatniej akcji meczu ośmieszył do reszty przeciwnika i ustalił wynik na 3:0.

Wynik tego spotkania nie odzwierciedla poczynań boiskowych obu drużyn. Zagłębie powinno ten mecz wygrać wyżej. Jagiellonia naprawdę może odetchnąć z ulgą, że straciła jedynie trzy bramki. Zwłaszcza w drugiej odsłonie gra defensywna gości była koszmarna, a w ofensywie najlepszą okazję stworzył defensywny pomocnik. W ostatnich 5 meczach, białostoczanie zdobyli zaledwie dwa „oczka”. O przełamanie będzie trudno, bo w następnej serii gier do Białegostoku przyjeżdża Pogoń Szczecin. Zagłębie podejmie na wyjeździe Górnik Zabrze.