statystyki

Pierwsza porażka Lechii

Raków Częstochowa pokonuje w Bełchatowie Lechię Gdańsk 2:1. Bramki w tym meczu zdobyli Forbes, Sapała i Sobiech.

Spotkanie rozpoczęło się w dobrym, żywym tempie. Już w pierwszej minucie Lechia mogła otworzyć wynik, jednak błędu Petraska nie wykorzystał Paixao. Chwilę później groźne wstrzelenie w pole karne Szczepańskiego przeciął Nalepa. Od tego momentu piłkarze Rakowa przejęli inicjatywę i konstruowali coraz to więcej szybkich akcji. Lechię ratowały jednak głównie interwencje Kuciaka lub Nalepy. Gdańszczanie nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce na połowie rywala i ograniczali się do obrony. Dopiero na parę minut przed końcem połowy udało się im wypracować kilka akcji zaczepnych. W 41. minucie długiej, górnej piłki nie zdołał przeciąć Fila. Przejął ją natomiast Szczepański, który zagrał do Forbesa, a ten z niewielkiej odległości pokonał golkipera gości. 2 minuty później obrońcom Rakowa urwał się Sobiech, który zdołał strzelić bramkę, ale po konsultacji VAR sędzia Przybył odgwizdał spalonego.

Na drugą połowę Stokowiec zdecydował się zmienić Makowskiego i Haraslina na rzecz Gajosa i Peszki. W 50. minucie rzut wolny sprzed pola karnego wykorzystał Sapała. Uderzył piłkę w światło bramki, ta jeszcze zahaczyła o ustawionego w murze Nalepę, co zdezorientowało Kuciaka i wpadła do siatki. Lechia próbowała szybko odrabiać straty, jednak kapitalną interwencją popisał się Gliwa, który jedną ręką intuicyjnie obronił strzał Flavio z bliskiej odległości. Od tego momentu spotkanie się wyrównało, a drużyny szły na wymianę ciosów. W 71. minucie Stokowiec postawił wszystko na jedną kartę i przeszedł na grę trójką obrońców. Zamierzony efekt tej roszady zobaczyliśmy jednak dopiero w końcówce spotkania. Azemović faulował Sobiecha w polu karnym, a rzut karny wykorzystał w pierwszej minucie doliczonego czasu sam poszkodowany.

Wprowadziło to trochę nerwowości w szeregi częstochowian, jednak więcej bramek w tym spotkaniu nie padło. Spotkanie obfitowało w dużą ilość emocji i sytuacji bramkowych. Był to prawdopodobnie najlepszy mecz Rakowa i najsłabszy Lechii w obecnym sezonie. Beniaminek zasłużenie wygrywa z Lechią 2:1 i odnosi pierwsze zwycięstwo w roli gospodarza. Lechia musi natomiast przełknąć gorycz pierwszej porażki w sezonie.