GORWIS

Oszukać przeznaczenie. Górnik – Wisła Kraków

Dzisiaj przed Górnikiem niecodzienne zadanie. Muszą pokonać logikę naszej ligę, a właściwie jej brak. Czy utrzymają lidera? Czy to ostatni mecz Skowronka? Jak poradzi sobie czeski obrońca? 

Dziś na Roosevelta 81 przyjedzie Wisła Kraków. Gospodarze są więc w optymistycznych nastrojach. Górnik od początku złapał wiatr w żagle i pokonuje kolejnych rywali. Najpierw o sile zabrzan przekonały się dwa beniaminki, a potem dwie spore marki, Lechia i Legia. Ta ostatnia wygrana z mistrzem polski szczególnie powinna napędzić podopiecznych Marcina Brosza. Legioniści przez prawie cały mecz byli zdominowani, a znakomita forma przyjezdnych nie pozwoliła nawet na wzniecenie małego płomyka nadziei, by wywalczyć choć punkt. Efekt? Po 4 meczach Górnik jest samodzielnym liderem z bilansem 12:3.  

Inaczej prezentuje się dzisiejszy rywal, który przyjedzie na Śląsk. Wisła Kraków wydaje się być obecnie w najgorszej formie w lidze. Choć dwa mecze udało się Wiślakom zremisować, a w jednym spokojnie mogli wywalczyć 3 oczka, to ostatnia potyczka pokazała obecny obraz tej drużyny. Całkowita niezdolność do wykonywania ruchów, Ograniczony zakres ruchów, zmniejszenie siły mięśni. To podstawowe objawy niedowładu i paraliżu kończyn. Jest to też opis tego, co w zeszły piątek kibice z Krakowa widzieli w wykonaniu swoich podopiecznych. Nie oszukujmy się, jak można przegrać z Wisłą Płock 3:0 na własnym stadionie? I do tego oddać dwa celne strzały, z czego pierwsze w 82 minucie, kiedy już dawno było po meczu. 

I tu do gry wkracza nasza liga i jej chore prawidła. Wisła już przypomina samą z siebie, gdy przegrywała 10 razy z rzędu. A na kim się przełamała rok temu? Ano na Pogoni, która była wtedy liderem i to po raz ostatni. Zatem wcale nie jest nieprawdopodobne, że to w Krakowie będą dzisiejszej nocy balować. Niemniej scenariusz wydaje się być oczywisty. Dominacja gospodarzy i minimum 4 bramki strzelone przez Górnika. Zwłaszcza, że Biała Gwiazda może mieć znowu problemy kadrowe. 

W Zabrzu może nie wystąpić Kuba Błaszczykowski, Dawid Szot czy Olek Buksa. Stąd też dochodzą słuchy, że swoją szansę od pierwszego gwizdka ma otrzymać Patryk Plewka. Na ten moment wiadomo, że jeden z zawodników miał pozytywny wynik testu na koronawirusa i wraz z pracownikami klubu zostaje objęty kwarantanną. Tym samym plotki o braku Skowronka się nie potwierdziły.  

Marcin Brosz ma też niezwykłą okazję, by drugi raz z rzędu ,,zwolnić” trenera rywali. Sytuacja w Krakowie jest na tyle dynamiczna, że wszystko może się wydarzyć w każdej chwili. Pewny może być jedyny debiut Michala Frydrycha, który dołączył do Wisły ze Slavii Praga. Czy zdoła powstrzymać ofensywę Górnika? Przekonamy się dziś wieczorem.