a moje życie to białystok

Obowiązkowe zwycięstwo w niezłym stylu.

Reprezentacja Polski do lat 21 pewnie pokonała estońskich rówieśników 4:0 w ramach 2. kolejki eliminacji do Mistrzostw Europy do lat 21. „Biało-czerwoni” nie ustrzegli się błędów, ale rywal nie zdołał ich wykorzystać. Dzięki temu z kompletem punktów przystąpimy do rywalizacji ze znaczenie trudniejszymi rywalami.

„Biało-czerwoni” od samego początku ruszyli do ataku i pierwsza poważna okazja do strzelenia gola zakończyła się golem. Prostopadłe podanie Daniela Ściślaka wykorzystał Przemysław Płacheta i dał prowadzenie. W pierwszej połowie najwięcej do powiedzenia mieli Klimala i Bida, czyli piłkarze, którzy pierwsi mogą mówić, że grali u siebie (co zresztą co i rusz przypominali o tym białostoccy kibice). Klimala miał instynkt snajperski w kwestii ustawiania się na boisku, ale przy piłce było już gorzej. Zresztą pod koniec pierwszej połowy zderzył się z jednym z obrońców Estonii, przez co po zmianie stron nie mógł już się wykazać. Bida zaś napędzał akcje w bocznej strefie boiska, czasem schodząc do środka. Polacy kontrowali całkowicie przebieg wydarzeń, jednak przydarzył się poważny błąd Sobocińskiego. Obrońca ŁKS-u przegrał pojedynek z Kristoferem Pihtem, a że nie było żadnej asekuracji, to Estończyk miał przed sobą jedynie Kamila Grabarę. Piht jednak koncertowo zmarnował okazję, za słabo podając do lepiej ustawionego kolegi.

Poobijanego Klimalę zmienił Paweł Tomczyk, dając zresztą bardzo dobrą zmianę. To on asystował przy bramce Karola Fili na 2:0. Bardzo aktywny Tomczyk zasłużył na gola, na którego miał szansę w 85. minucie, ale estoński bramkarz Paplavskis z problemami, ale obronił ten strzał. Należy dodać, że to nie był dobry dzień dla tego golkipera, bo każda poważna interwencja nosiła za sobą jakieś problemy. Bardzo dobrą zmianę dał też Mateusz Bogusz, który uczestniczył przy każdej z akcji dających gole w drugiej połowie, co zresztą nie umknęło uwadze Czesława Michniewicza. To skrzydłowy Leeds United asystował przy bramce Kamila Jóźwiaka. Wynik na 4:0 ustalił Patryk Dziczek, który wykorzystał rzut karny.

Polska U-21 – Estonia U-21 4:0

Gole: Przemysław Płacheta 6′, Karol Fila 65′, Kamil Jóźwiak 80′, Patryk Dziczek 90+4′ (k.)

Widzów: 6358