LCJAG

Niewdzięczny rywal na przełamanie złej passy Lecha

Wieczorny mecz o 20:30 zapowiada się interesująco. Rozdrażniony porażkami z Cracovią i Lechią Lech Poznań, podejmie na własnym obiekcie Jagiellonię Białystok, która problemów ze zdobywaniem punktów nie ma. Ostatni i jak na razie jedyny raz, trzy punkty oddała Rakowowi Częstochowa w 2.kolejce. Po udanym początku sezonu, Lechowi przydarzyło się to już trzy razy.

Gospodarze największy problem mają w formacji obronnej. Nie dość, że Wołodymyr Kostewycz i Đorđe Crnomarković w meczu z Lechią zaprezentowali się słabo, to wykluczyli się z dzisiejszego meczu. Ukrainiec złapał kontuzję, a Serb z powodu nadmiaru żółtych kartek. Czerwonymi zresztą także nie pogardza, bo w Gdańsku zobaczył kartonik tego koloru już po raz drugi w tym sezonie. Z jakich powodów może się obawiać Jagiellonii? W ostatnich 12 spotkaniach między tymi drużynami Jagiellonia wygrała 7 razy, a Lech zaledwie raz! Wprawdzie był to bolesny cios – wynik 5:1 skutecznie zatrzymał mistrzowski impet Jagiellonii, jednak dalszego ciągu ze strony Lecha nie było. Przewagą „Kolejorza” jest bez wątpienia obsada środkowego napastnika. Christian Gytkjaer strzelił w tym sezonie 5 goli, co jest rezultatem przyzwoitym. Pozyskany przed tym sezonem za 500 tys. euro Ongjen Mudriński w Białymstoku na razie nie zachwyca. Jeden gol w Gdańsku to zdecydowanie za mało, a jeśli dodamy dosyć wyrównaną rywalizację z Patrykiem Klimalą (co o Serbie nie świadczy najlepiej), to należy stwierdzić, że coś tu nie funkcjonuje, jak powinno.

Ostatni trener Lecha, który pokonał Jagiellonię. Trochę potem ich było...
Ostatni trener Lecha, który pokonał Jagiellonię. Trochę potem ich było…

Jagiellonia remisem z Legią przerwała serię trzech zwycięstw z rzędu. Na pierwszy rzut oka remis nie wydaje się złym wynikiem, jednak jeśli przez 2/3 meczu grasz z przewagą zawodnika, to wypadało kilka razy zmusić Majeckiego do interwencji. Tymczasem takich strzałów w ogóle nie było. Zresztą Aleksandar Vuković nie ukrywał zadowolenia z remisu:

To było jedno z nielicznych spotkań, po których możemy powiedzieć, że szanujemy ten punkt i jest on dla nas cenny.

Ireneusz Mamrot zaś mówił o niedosycie w kontekście tego spotkania. Dzisiaj nie chce kolejnej utraty punktów, co sugerują te słowa:

Poznaniacy u siebie chcą dominować, utrzymywać się przy piłce, ale i my nie zamierzamy oddawać inicjatywy.

Jeśli chodzi o absencje w Jagiellonii, to poza Bodvarem Bodvarssonem wszyscy są do dyspozycji Ireneusza Mamrota. W tej sytuacji zmiennikiem Guilherme będzie Juan Camara, który na skrzydle, jak na razie, nie zachwyca.

Arbitrem głównym tego spotkania będzie Tomasz Musiał. Transmisja telewizyjna w CANAL+ Sport.