„To moja najgorsza porażka w Pogoni” – oto słowa Kosty Runjaicia po ostatniej kolejce. W podobnym tonie mógł się wypowiadać Jacek Zieliński, gdyż jego zespół doznał jeszcze bardziej dotkliwej porażki – nie 0:3, a 0:4.

Szybki rzut oka w tabelę i widzimy, że dla dolnych rejonów tabeli ten mecz ma kolosalne znaczenie. Obie drużyny mają tę samą, rozczarowującą liczbę punktów (25), co daje im 14. (Pogoń) i 15. lokatę. Zwycięstwo pozwoli złapać trochę oddechu, gdyż jak łatwo policzyć przewaga nad strefą spadkową będzie wynosiła 3 punkty, a do tego zwycięzca wyprzedzi w tabeli Lechię (27 punktów, mecz w tej kolejce już rozegrany)

Jesteśmy zdeterminowani żeby zdobyć kolejne punkty. Musimy je wydrapać z gardła rywala. Koncentrujemy się na swojej grze. Pogoń prezentuje się lepiej niż wskazuje na to miejsce w tabeli. Obie drużyny mają o co grać  – mówi Jacek Zieliński.

Padło też oczywiście hasło o wyciągnięciu wniosków: Spotkanie z Arką zostało przeanalizowane, mam nadzieje, że piłkarze wyciągnęli wnioski, ale nie ma sensu, aby ta porażka siedziała im zbyt długo w głowach. Mecz w Gdyni odkreśliliśmy już grubą krechą

Ciekawie o meczu wypowiedział się zaś trener Pogoni – U nas w Niemczech też jest używane takie określenie, jak „pojedynek za sześć punktów”. Ja jednak nie będę tak mówił o tym meczu. To kwestia psychologii. My gramy w Niecieczy o trzy punkty. To jest nasz cel

Patrząc na ostatnie mecze obu zespołów zdecydowanym faworytem powinna być Pogoń i to pomimo dotkliwej porażki z Cracovią, ale… Portowcy na wyjazdach w tym roku jeszcze nie strzelili gola. Uda się dzisiaj?