statystyki

Kolejny bezbramkowy remis w tej kolejce

Korona Kielce zremisowała z Pogonią Szczecin 0:0

Faworytem spotkania była drużyna gospodarzy. Obie drużyny w ostatniej kolejce zremisowały: Korona w Krakowie z Wisłą, Pogoń w Zabrzu z Górnikiem. Pierwsi do ataku w tym spotkaniu ruszyli gospodarze.W 11. minucie piłka spadła pod nogi Mateusz Możdżenia, ten uderzył, ale zrobił to bardzo niecelnie. Minuty mijały a przewagę w tym spotkaniu wciąż mieli gospodarze. Głową zaskoczyć bramkarza gości próbował Kaczarawa, ale nie skierował piłki w światło bramki. W 37. minucie z rzutu wolnego zaskoczyć Załuskę próbował Możdżeń, ale ten zachował się świetnie na linii i wybił piłkę w pole. Do pierwszych 45. minut sędzia nie doliczył nawet minuty. Wszyscy na stadionie w Kielcach liczyli, że druga połowa będzie o wiele lepsza.

 

Drugą połowę zaczęliśmy tak jak kończyliśmy pierwszą – od strzału Mateusza Możdżenia. Podobnie jak w pierwszej części po raz kolejny dobrze na linii spisał się bramkarz gości. W 52. minucie Pogoń przeprowadziła groźną sytuację. Delew zszedł do środka i uderzył, piłka otarła się jeszcze o plecy Duncana i minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Alomerovicia. Chwilę potem strzał Kiełba obronił Załuska. Minuty mijały, ale obie ekipy nie potrafiły zdobyć bramki.  Gdy sędzia w 90. minucie skończył mecz wszyscy byli mu za to wdzięczni. Korona – Pogoń 0:0.