statystykiśląpog

„Hit” kolejki na remis

Mecz lidera z wiceliderem. 25 tysięcy osób na trybunach! Po nieco ponad 20 minutach na tablicy wyników już 1-1. Zapowiadało się pasjonujące widowisko, lecz niestety te bramki, to praktycznie wszystkie atrakcje, jakie sprezentowali nam piłkarze w meczu na szczycie ekstraklasy.

Gra gospodarzy, jak i gości, nie porywała. Mieliśmy dużo wolniejszych momentów gry szczególnie w drugiej połowie. Strzelanie we Wrocławiu zaczęli gospodarze, którzy po bramce Roberta Picha, już w 4 minucie meczu, objęli prowadzenie. Na odpowiedź gości nie musieliśmy jednak czekać długo. W 20 minucie Adam Buksa trafił do bramki Putnockiego, ale znajdował się na pozycji spalonej, lecz jak to mówią, „co się odwlecze to nie uciecze” i 2 minuty później, ten sam piłkarz, pięknym strzałem dał Portowcom wyrównanie.
W drugiej połowie inicjatywę przejęła Pogoń, lecz broniący się Śląsk osiągnął swój niezbyt wygórowany cel i zremisował u siebie ostatecznie 1-1. Dzięki temu Wrocławianie prowadzą w tabeli z jednym punktem przewagi nad Jagiellonią Białystok oraz dzisiejszymi rywalami, Pogonią Szczecin.