11048689_951560231574269_6593276245124272324_n

Górale w walce o utrzymanie się na szczycie grupy

33. kolejka w grupie spadkowej to m.in. wtorkowe spotkanie Podbeskidzia Bielsko-Biała z Ruchem Chorzów. Oba zespoły mają za sobą niezłe mecze rozegrane w sobotę, przy czym to bielszczanom należą się większe brawa za 32.serię gier i to oni mogą spojrzeć wstecz z większą satysfakcją.

Po wielotygodniowej drodze pod górkę Górale w końcu dotarli w wyższe partie swoich możliwości, wygrali pierwszy mecz od 22 marca, a przede wszystkim pokazali, że interesuje ich gra w piłkę i wychodzi im ona nie najgorzej. Cztery punkty w dwóch meczach pod wodzą nowego trenera. Na daleko idące wnioski dotyczące pracy Dariusza Kubickiego przyjdzie jeszcze czas. Póki co kibice w Bielsku mogą w końcu znowu mieć nadzieję. Styl w jakim ich zespół wywiózł z Bełchatowa 3 punkty pozawala myśleć, że w tym sezonie rozpaczliwa walka o utrzymanie aż do ostatnich chwil nie będzie konieczna. Aktualnie Podbeskidzie lideruje w grupie spadkowej z 24 punktami na koncie.

Ruch ma tych punktów 21, a to zaledwie dwa oczka przewagi nad zagrożonymi spadkiem do I ligi. Trzeba więc wygrywać, a nie udało się to w sobotę z Piastem Gliwice. Choć gra chorzowian wyglądała obiecująco, jedyne co udało się wyszarpać gliwiczanom to jeden punkt. Jednak łącznie dwa ostatnie spotkania to również  4 punkty na koncie Ruchu.

W tym sezonie w bezpośrednich starciach każdy z zespołów raz już wygrywał. Najpierw latem w 3. kolejce bielszczanie pokonali u siebie widowiskowo Ruch 3:0, aby potem oddać chorzowianom 3 punkty na wyjeździe w 18. kolejce (2:0). Łączny bilans gier Górali z Niebieskimi nie pozwala na wyłanianie jednoznacznego faworyta wtorkowego spotkania. Forma prezentowana w ostatnim czasie również nie. Istotnym obciążeniem dla gospodarzy może być fakt, że tym razem nie mogą liczyć na grę bezbłędnego w Bełchatowie Bartłomieja Koniecznego. Został on wtedy ukarany ósmą żółtą kartką, co wyklucza go teraz z udziału w zawodach. Z powodu kontuzji wciąż nie zobaczymy też Antona Slobody, Sylwestra Patejuka, ani Macieja Korzyma. Niepewny jest również występ Piotra Malinowskiego, Pavola Stano czy Krzysztofa Chrapka.

W obozie trenera Fornalika z urazami zmagają się Marcin Kuś, Paweł Oleksy oraz Michał Szewczyk. Jednak kluczowi obecnie zawodnicy Ruchu tacy jak Filip Starzyński, Marek Zieńczuk, Michał Helik, powracający po pauzie za żółte kartki Grzegorz Kuświk, czy dający w meczu z Gliwicami doskonałą zmianę Michał Efir w połączeniu z doskonale spisującym się w bramce Putnockym mają szansę stanowić trudnego przeciwnika dla Górali. Ci z kolei powalczą o utrzymanie się na samym szczycie swojej grupy.