Missing image

„Domagamy się zawieszenia Malarza” – Lech składa odwołanie

Włodarze Lecha Poznań nie mają zamiaru obojętnie przejść obok końcówki meczu z Legią Warszawa. Kolejorz złożył protest do Komisji Ligi Ekstraklasy SA. Chodzi o zachowanie Arkadiusza Malarza.

Mowa oczywiście o sytuacji z 89 minuty. Rzut karny dla Lecha, gol, do piłki podbiega Dawid Kownacki (oczywiście nie powinien tego robić i dostał za to żółtą kartkę), który został zaatakowany najpierw przez Guilherme, a następnie przez bramkarza Legii.

grochala

fot. Łukasz Grochala/eurosport.onet.pl

Napastnik Lecha tak skomentował to zajście:

„Co się wydarzyło? Po golu wyciągnąłem piłkę z bramki. Gdy się odwracałem, bodajże Guilherme wepchnął mnie w siatkę. Jeszcze raz ruszyłem z piłkę w stronę środka boiska, bo chcieliśmy szybko wznowić grę i walczyć o wygraną. Ale bramkarz Arek Malarz chwycił mnie od tyłu i zaczął dusić, nie mogłem złapać oddechu. Powiedział też do mnie jakieś brzydkie słowa. Nic nie mogłem zrobić, dlatego cieszę się, że szybko doskoczyli do mnie koledzy, zrobiła się szamotanina. Dziękuję kolegom, takie sytuacje pokazują, że pójdziemy za sobą w ogień.”

Prezes Lecha Karol Klimczak określił to jako „skandaliczne zachowanie rodem ze sztuk walki”. Powiedział też:

„Chcę być jednak konsekwentny, po to, żeby w przyszłości uniknąć sytuacji, w której zawodnik drużyny przeciwnej zachowuje się w sposób skandaliczny. Używa przemocy fizycznej, powala naszego zawodnika, dusi go, zagraża jego życiu i bezpieczeństwu. Będziemy składać w tej sprawie protest.”

Komisja Ligi zbiera się w środę i wówczas zapewne zajmie się sprawą. Wiele zależy jednak od tego, co w protokole wpisał sędzia Marciniak i czy widział on całe zajście.

źródło: przeglądsportowy.pl