a==g

Czy Arka w końcu wygra w Ekstraklasie?

Dla klubu z Gdyni to prawdziwy mecz o 6 punktów. Ewentualna porażka sprawi, że do Górnika, który do niedawna wydawał się być murowanym kandydatem do spadku Arka tracić będzie już 4 punkty, a do końca sezonu zostaną tylko cztery spotkania. Jeśli zdobywcy Pucharu Polski chcą utrzymać się w Ekstraklasie dziś muszą się przełamać i odnieść zwycięstwo.

Ostania wygrana gospodarzy w lidze miała miejsce pod koniec lutego. Nikogo nie trzeba przekonywać, że to bardzo dużo czasu. W ciągu tego czasu Arka co prawda odniosła wielki sukces w postaci Pucharu Polski, ale radość z tego trofeum będzie smakować o wiele mniej jeśli klub z Trójmiasta spadnie z najwyższej klasy rozgrywkowej. W ostatnim spotkaniu, przeciwko Cracovii piłkarze Arki byli zagubieni, a nad przyczynami takiej postawy zastanawiał się trener Leszek Ojrzyński. – Nie wiem, czy jeszcze byliśmy myślami przy pucharze na Stadionie Narodowym, czy gdzieś w chmurach mieliśmy głowy. – mówił szkoleniowiec.

Nastrój po ostatnim meczu z Wisłą Płock popsuł się też Franciszkowi Smudzie. Po serii dobrych meczów, w których Górnicy punktowali przyszła porażka po kontrowersyjnych decyzjach sędziego. Łęcznianie jednak mimo porażki wyglądali w tym spotkaniu dobrze i mając w pamięci okazałe zwycięstwo odniesione w kwietniu w Gdyni, dziś na pewno postarają się ponownie zgarnąć pełną pulę. – Poprzedni mecz w Gdyni dobrze się dla nas ułożył, grało nam się z łatwością. A wtedy nasza linia pomocy nie była jeszcze tak mocna jak obecnie. Jest Drewniak Atoche i Sasin i widać, że dobrze ze sobą funkcjonują. Jedziemy tam po zwycięstwo. – zapowiada szkoleniowec.

Piłkarze z Gdyni będą chcieli zrewanżować się za porażkę przed własną publicznością i rozpocząć marsz w górę tabeli, by uniknąć spadku, co po sukcesie w Pucharze Polski byłoby ogromną goryczą. Czy będący w dobrej dyspozycji Górnik Łęczna pozwoli na to gospodarzom? Przekonamy się już dziś wieczorem!

Arka Gdynia – Górnik Łęczna (piątek, godz. 20:30)

Sędzia : Daniel Stefański (Bydgoszcz)