poglec

Przed nami starcie na szczycie!

Wszyscy zacierają ręce na to wydarzenie. Będzie to starcie lidera z wiceliderem, starcie najwyższego kalibru i ładunku emocjonalnego. Mianowicie, Pogoń Szczecin na swojej twierdzy podejmie Lecha. Ten pojedynek śmiało można określić meczem za sześć punktów, który może zadecydować o mistrzostwie. Początek już o godzinie 15.

Portowcy rozpoczną spotkanie z fotelu lidera, lidera którego przez prawie całość rozgrywek dzierżyła drużyna z Poznania. Rewelacyjny początek roku, wyszarpane trzy punkty w Mielcu i słabsza punktowo dyspozycja rywala sprawiła, że są w tym miejscu. Przed podopiecznymi Kosty Runjaicia kolejny już test dojrzałości, tym razem najwyższego kalibru. Wiedzą, że przed rokiem nie poradzili sobie z Legią, teraz zrobią wszystko by było inaczej. Problemy są dwa. Pierwszym jest obrona,  którą dotknęła plaga kontuzji środkowych obrońców. Na bank nie wystąpi Benedikt Zech, a występ Mariusza Malca i Kostasa Triantafyllopoulosa stoi pod znakiem zapytania mimo, że ten ostatni wrócił do treningów z drużyną. Z klasycznych, zdrowych obrońców pewniakiem jest zatem Igor Łasicki, który zaliczył udane spotkanie ze Stalą. Drugim problemem jest historia. Pogoń od ponad trzech lat nie potrafi pokonać Kolejorza u siebie. Ostatni raz dokonali tego w październiku 2018 roku. Biorąc pod uwagę jaką twierdzą dysponują, to wydarzenie bez precedensu. Jednak w tym sezonie niezwykli przegrywać na swoim terenie i uczynią wszystko. by tak pozostało, gdyż każdy wynik niż porażka z Lechem będzie satysfakcjonująco, a wygrana będzie smakować dwa razy lepiej, jak inny triumf.

Poznaniacy będą do tego starcia podchodzić bardzo podrażnieni. Już w meczu z Termaliką pokazali pazur w ofensywie. Bolączką podopiecznych Macieja Skorży jest jednak skuteczność. Kreują wiele okazji, lecz nijak to się momentami przekłada na bramki. Przekonali się o tym w tym roku już w Gdańsku z Lechią i z Cracovią w Krakowie. Maciej Skorża na pewno poustawia tak zespół, ma tak szeroką kadrę, że nie ważne jakie personalia będą na boisku jedno jest pewne, to Lech będzie przeważał, to na Lechu będzie ciążyła presja wyniku.

Kluczem dla obu drużyn będzie to kto zdobędzie pierwszego gola. Ustawi to obraz całego meczu i wykrystalizuje pewne rzeczy. Można będzie spodziewać się spokojnego początku, bo gra toczy się o najwyższą stawkę, a nikt nie zamierza polec, czy odpuszczać. Przed nami szykuje się zatem pasjonujące sobotnie popołudnie z Ekstraklasą w roli głównej.