JAGKOR

Żółto-czerwoni czy żółcisto-krwiści? Który zespół przełamie złą serię?

Już o 15:30 pojedynek zespołów, które bardzo potrzebują zwycięstwa. Jagiellonia czeka na triumf od trzech spotkań, Korona za to od czterech. Który zespół ma większą szansę na zakończenie swojej niechlubnej passy?

Symptomy końca zadyszki w Jagiellonii można było zobaczyć we wtorek, kiedy to Jagiellonia pokonała Odrę Opole 2:0 i awansowała do półfinału Pucharu Polski. Wprawdzie gra była daleka od ideału, jednak z perspektywy mentalnej nie ma to żadnego znaczenia. Jeśli jednak Jagiellonia chce o coś jeszcze powalczyć w rozgrywkach ligowych, zwycięstwo dzisiaj jest konieczne. Z pauzy za kartki wraca Marko Poletanović, zaś w drugą stronę podróż odbywa Grzegorz Sandomierski, który musi odpokutować czerwoną kartkę „zarobioną” we Wrocławiu.

Korona zaś ma do przełamania dwie fatalne passy. Poza wspomnianą już serią czterech meczów bez wygranej, kielczanie nie potrafią od dziewięciu pojedynków pokonać „Jagi”. Ostatnie zwycięstwo Korony przypada na lipiec 2015 roku. Dwa gole Michała Przybyły, babole Krzysztofa Barana, kompletnie rezerwowy skład Jagiellonii – czy ktoś to jeszcze pamięta? Czyżby do dziesięciu razy sztuka? Będzie ciężko o to, jeśli gra w obronie będzie taka jak w meczu z Wisłą Kraków. Wtedy nawet uskrzydlony powołaniem do reprezentacji Gruzji Wato Arweładze nie pomoże.

Transmisję telewizyjną przeprowadzi nsport+. Sędzią głównym w tym meczu będzie Tomasz Musiał.