Tylko Ekstraklasa typuje! 37. kolejka – grupa spadkowa

Dziś ostatnia kolejka sezonu 2017/18 w grupie „spadkowej”. Na podstawie kursów zaproponowanych przez naszego sponsora LVBet przygotowaliśmy kilka pomysłów na tę serię.

Arka Gdynia – Śląsk Wrocław
Ostatnim sukcesem Arki było pokonanie Korony Kielce (1:0) w 1/2 finału Pucharu Polski. Od tego momentu zespół trenera Leszka Ojrzyńskiego znacznie obniżył loty, a wygrać potrafił tylko w 35. kolejce z Cracovią (2:0). Wspomniany trener Ojrzyński, choć z Arką osiągnął najlepsze wyniki w historii klubu, nie otrzyma propozycji nowego kontraktu. Można więc spodziewać się, że będzie chciał pożegnać się z kibicami zwycięstwem. Śląsk zaczynał rundę finałową jako jeden z najbardziej zagrożonych spadkiem zespołów, tymczasem podopieczni trenera Tadeusza Pawłowskiego rozegrali sześć dobrych spotkań i szybko zapewnili sobie utrzymanie. Dość sensacyjnie Śląsk jest obecnie najdłużej niepokonaną drużyną w Ekstraklasie – 7 spotkań. W 4 spośród 5 ostatnich meczów z udziałem Śląska padły przynajmniej trzy gole i dokładnie tak samo było w przypadku Arki. Warto więc chyba rozważyć przede wszystkim postawienie na ponad 2,5 gola w meczu, choć kurs wynosi jedynie 1,64. Jeśli ktoś chce przewidzieć rozstrzygnięcie, to chyba lepiej postawić na zwycięstwo rozpędzonego Śląska lub remis po kursie 1,61.

Cracovia – Pogoń Szczecin
Obie drużyny pokazały, że są znacznie mocniejsze od drużyn walczących o utrzymanie i w ostatnim okresie notują dobre wyniki. Cracovia dość łatwo zapewniła sobie najwyższe miejsce w grupie mistrzowskiej, a na własnym stadionie zdobyła 7 punktów w ostatnich trzech meczach. To spotkanie będzie prawdopodobnie pożegnalnym występem dla Krzysztofa Piątka, więc można spodziewać się, że napastnik spróbuje powiększyć swój dorobek bramkowy. Także klubowi zależy na tym, aby Piątek zaliczył udany występ, ponieważ będzie można wynegocjować jeszcze lepszą cenę za ewentualną sprzedaż piłkarza. Kurs na zdobycie gola przez Piątka wynosi 2,5. Biorąc po uwagę, że ma za sobą dobry sezon i jest etatowym wykonawcą rzutów karnych może okazać się strzałem „w dziesiątkę”. Minimalnym faworytem spotkania będzie Cracovia – kurs 1,9. Pogoń dobrze spisuje się przede wszystkim na własnym boisku. Trudno przewidzieć sumę bramek, choć da się wskazać pewną wyraźną tendencję. W ostatnich pięciu domowych meczach Cracovii padały przynajmniej trzy gole, ale z drugiej strony wyjazdowe spotkania Pogoni zazwyczaj nie obfitują w bramki.

Lechia Gdańsk – Sandecja
Rok temu czwarta, dziś czwarta od końca. Obecny sezon dla Lechii to pasmo niepowodzeń. Przynajmniej zespół z Gdańska może być już pewien utrzymania w Ekstraklasie. Sandecja nie ma już szans na uniknięcie spadku, więc może walczyć już tylko o zajęcie przedostatniej pozycji. Trudno przewidzieć, jak potoczy się spotkanie. Kurs na zwycięstwo Lechii wynosi 1,67, co patrząc na ostatnie wyniki zespołu należy uznać za bardzo niski kurs. Warto chyba rozpatrzyć kurs na poniżej 2,5 gola w meczu – 2,18. Kurs ten można uznać za atrakcyjny, bo większość ostatnich spotkań z udziałem tych zespołów kończyła się „niskimi” wynikami. Tylko w 1 spośród 5 ostatnich meczów Lechii i 2 z spotkań Sandecji padło więcej goli.

Piast Gliwice – Termalica
Bezpośrednie spotkanie o utrzymanie w Ekstraklasie. Naturalnie nasuwa się więc myśl, że starcie będzie zacięte i nie zabraknie żółtych kartek. Kurs na powyżej 4,5 żółtej kartki wynosi jednak zaledwie 1,5. Bukmacherzy spodziewają się raczej małej sumy goli, co w spotkaniach Piasta nie jest rzadkością. W 17 domowych meczach zespołu z Gliwic padło zaledwie 29 goli. Średnia wynosi więc jedynie nieco ponad 1,7 bramki na mecz. Wprawdzie z drugiej strony w wyjazdowych spotkaniach Termalici goli padło aż 50, ale 35 to bramki stracone, ale Piast nie należy do najbardziej bramkostrzelnych zespołów. Kurs na poniżej 2,5 gola wynosi 1,78, a na powyżej – 1,98. Niecieczanie muszą co najmniej utrzymać remis, Piast z pewnością zaryzykuje, bo tylko zwycięstwo da utrzymanie.

Mamy nadzieję, że nasze propozycje okażą się pomocne. Emocji z pewnością nie zabraknie.

Autor: Mateusz Filipek