modzio

Najlepsi i najgorsi 3. kolejki Ekstraklasy

Za nami już 3. kolejka. Mogliśmy oglądać bardzo dobre (najlepsze w ten weekend) spotkanie pomiędzy Śląskiem a Lechem, jak i również niesamowity paździerz w wykonaniu Warty i Piasta. Większość spotkań była jednak przyjemna dla oka i padało wiele bramek. A oto najlepsi i najgorsi minionej kolejki. 

 

jedenastki

W bramce po raz kolejny swoją wartość udowodnił Pavels Steinbors i uratował swój zespół przed porażką z beniaminkiem ze Śląska. Przed nim dosyć nowa w naszej lidze para stoperów. Młody Wiśniewski, który o ile zostanie będzie dyrygować obroną Górnika przez cały sezon. Widać, że po zeszłym sezonie nabrał doświadczenia i jest mocnym punktem swojego zespołu. Braku ogrania na najwyższym szczeblu nie widać za to u Kieliby, który zagrał jak stary wyjadacz.  

Boki można uznać za bardzo ofensywne. Z jednej strony najskuteczniejszy obrońca naszej ligi, Piotr Celeban, a z drugiej niewątpliwa gwiazda, czyli Mladenović. Obaj przyczynili się do zdobycia punktów przez swoje zespoły. Przed nimi kolejna dawka ofensywy. Musonda zaliczył chyba najlepszy występ w Śląsku, a Sierpina zanotował już 4 asystę, a rozegraliśmy dopiero 3 kolejki.  

Spośród środkowych pomocników znów wyróżnił się niezawodny Tiba, a swoją dobrą formę potwierdził Manneh. RównieŻ kolega z drużyny Gambijczyka, Bartosz Nowak błysnął w meczu przeciwko Lechii Gdańsk i zdobył jedną z bramek. Z napastników bezkonkurencyjny pozostaje Ishak z Lecha, który tym razem popisał się Dubletem i asystą. 

 antyjedenastki

Takiej skuteczności jak Szwed nie mają Paixao i Mraz. Obaj mogli dać szansę na lepszy wynik swoich zespołów, ale ich występy są raczej do zapomnienia. Nie pomogli też koledzy z drużyny. Patryk Szysz wydawał się być zagubionym na boisku, a Conrado jakby przeszedł obok meczu. Na murawie praktycznie nic nie pokazali też Gjertsen z Wisły Płock i Robert Janicki z Warty. Obie ekipy skończyły te spotkania bez goli, a Ci nijak nie pomogli. 

W tej kolejce obserwowaliśmy też ,,niesamowite’’ popisy obrońców. Najpierw w piątek Błażej Augustyn grał swój własny beznadziejny mecz i zmarnował nie jedną sytuację bramkową. Następnie w sobotę Tymoteusz Puchacz zobaczył jak wygląda gra za granicą i kręcił się nieporadnie wokół musondy, by na końcu sprokurować rzut karny, przez co Lech nie wygrał we Wrocławiu. W Niedzielę ujrzeliśmy za to stoperów, którzy stworzyliby niezwykłą parę środkowych obrońców. Chwilę po piętnastej Lukas Klemenz podał prostopadle do skrzydłowego Pogoni, po czym sam wykończył akcję strzelając odbitą przez Lisa piłkę. Wieczorem swój popis dał Maloča i pokazał jak nie powinien interweniować obrońca. Żaden z Bramkarzy nie zaliczył znaczącej wpadki, a najsłabiej zaprezentował się Putnocky. 

 wyrożnienia

Najlepszy zawodnik kolejki: Mikael Ishak

Widać, że jest wzmocnieniem Kolejorza. Na swoim koncie ma już 4 trafienia, a powinien minimum dwa więcej. We Wrocławiu mógł zdobyć zwycięską bramkę, lecz po dośrodkowaniu Sýkory obił poprzeczkę. Nie tyle wykańcza akcje, co też rozgrywa.

Najlepszy Mecz: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 

6 bramek i remis 3:3 po zwrotach akcji i zawrotnym tempie. Na Dolnym Śląsku emocje kibiców sięgały zenitu, a nastrój zmieniał co chwila. Ostatecznie bardziej zawiedzeni mogą być fani z Poznania, ale nie brakowało wiele by 3 punkty zostały we Wrocławiu.

Najlepszy młodzieżowiec: Paweł Olszewski 

Wydawało się, że to Bartek Bida będzie pierwszym wyborem w Jagiellonii, a tymczasem autor pierwszej bramki zeszłego sezonu musi zadowolić się pozycją rezerwowego. Jego miejsce zajął 21-letni Olszewski, który coraz lepiej spisuje się na boku obrony. Na ten moment zmiana młodzieżowca w Białymstoku ewidentnie na plus.

Najładniejsza bramka: Jean Carlos  

Były zawodnik młodzieżowych zespołów Realu Madryt pokazał trochę latynoskiej magii. Po dobrym dośrodkowaniu od Macieja Sadloka zdobył pierwszą bramkę w Szczecinie przyjmując piłkę klatką piersiową, a następnie uderzając z pół przewrotki.