Lech da nadzieję swoim kibicom?

Czy Lech odbije się po zawirowaniach? W niedzielę przez Bułgarską przeszło tornado w postaci zwolnienia Adama Nawałki. Parafrazując cytat miał być trener na lata, a nie doczekał lata i drużyna poznańska znowu wraca do punktu wyjścia, podobnie jak to miało miejsce przy zwolnieniu Ivana Djurdjevica. O co teraz będzie grać poznańska lokomotywa?

Na pewno o załapanie się do europejskich pucharów, nikt nie wyobraża sobie w Poznaniu, aby nie było grupy mistrzowskiej, więc spadkowej nikt w ogóle nie bierze pod uwagę. Dariusz Żuraw musi jak najszybciej dotrzeć do psychiki zawodników i pozbierać najszybciej jak to możliwe. Jak wiadomo powstała już lista dziesięciu zawodników, z którymi klub nie przedłuży kontraktów, na której znaleźli się miedzy innymi Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Maciej Makuszewski, Vernon De Marco, a to tylko część nazwisk. W spotkaniu z Pogonią na pewno nie zagra Cywka i Amaral, którzy wracają do zdrowia po urazach. Szczecinianie z kolei przyjadą z postanowieniem wywiezienia z Poznania trzech punktów i zbliżenia się do ścisłej czwórki, gdzie robi się coraz bardziej tłoczno. Ostatni mecz zremisowali z Jagiellonią bezbramkowo mając optyczną przewagę przez całe spotkanie. Osłabieniem Pogoni będzie nieobecność w składzie Kamila Drygasa oraz Zvonimira Kozluja. Niezależnie od ostatnich perturbacji spotkanie powinno nam dostarczyć emocji w postaci bramek. Raczej bezbramkowego remisu być nie powinno, a jak będzie w rzeczywistości przekonamy się obserwując zmagania od godziny 18. przy ulicy Bułgarskiej.