nice-1liga-735x400

Gotowi? Czas… start!

Podczas gdy większość piłkarskich kibiców gorączkowo śledzi i komentuję rozgrywki LOTTO Ekstraklasy, na jej zapleczu trwa zacięta walka o przepustkę do tej elity. Pierwszą ligę ….tzn. od niedawna NICE 1 ligę, a ekstraklasę dzieli przepaść pod względem finansowym, infrastruktury czy też czysto sportowym – tak było do niedawna. Teraz może jeszcze aspekt finansowy jest na innym poziomie, ale reszta systematycznie , z sezonu na sezon wyraźnie goni najlepszych w naszym kraju. 

 

„Kasa misiu…kasa”

Czym jest awans do Ekstraklasy? Dużym zastrzykiem gotówki. W ostatnim sezonie kluby dostały do podziału 136 945 000 zł. Podział tej kwoty jest zależny od miejsca zajętego w tabeli czy też  reprezentowania ligi na arenie międzynarodowej. I oto w ten sposób największy kawałek z tego tortu przypadł Legi Warszawa , prawie 15 mln złotych. Najmniej, bo 5 528 336 otrzymało Zagłębie Lubin i Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Biorąc pod uwagę fakt, że budżet na sezon przeciętnego pierwszoligowca wynosi około 2-3 mln złotych , to te 5 które można zarobić robi ogromne wrażenie.  Nie zapominajmy o wpływach z tytułu praw telewizyjnych, to również klika milionów ekstra w klubowej kasie. Także awans do Ekstraklasy można porównać do trafienia szóstki w totka. O ile pieniądze to główna przynęta dla klubów z niższych lig, to nie najważniejsza.

Prestiż , rozwój.

Średnia frekwencja na stadionach Ekstraklasy w ubiegłym sezonie  wyniosła 8 927 widzów.  Ta statystyka niezbyt dobrze pokazuję rzeczywistość, bowiem średnią zawyżyły wyniki ze stadionu przy ul. Bułgarskiej i Łazienkowskiej. Weźmy pod uwagę średnią z Niecieczy. Na mecze drużyny z miejscowości o liczbie mieszkańców ok. 750 chodziło najmniej kibiców w naszej lidze, bo średnio 3237 ( co jest i tak mega wynikiem) . W rundzie jesiennej na stadionach pierwszoligowych średnio na mecz przychodziło około 2500 widzów ( wynik o 1000 lepszy niż przed rokiem! ). Wiadomo, że frekwencja zależy w głównej mierze od przeciwnika drużyny gospodarza. W Ekstraklasie grają topowe polskie kluby , więc z klasowymi przeciwnikami problemu nie ma. Jest łatwiej zapełnić większość krzesełek na trybunach, co przekłada się na wpływy z biletów. Takie spotkania również pozytywnie wpływają na samych zawodników. Ogrywając się w ekstraklasie nabierają doświadczenia i podnoszą swoje umiejętności.

„Będzie się działo…”

Na pierwsze miejsce Chojniczanki Chojnice na koniec roku, wielu patrzyło jak na „wypadek przy pracy”. Jednak wzmocnienia jakich dokonał klub z Chojnic pokazuję, że naprawdę myślą o awansie do LOTTO Ekstraklasy. Maciej Gostomski, Michał Przybyła, Karolis Chvedukas to jak na pierwszoligowe realia bardzo dobre ruchy transferowe. Postawa Niecieczy pokazała mniejszym klubom, że dzięki dużej pracy i rozsądnym zarządzaniu klubem można stworzyć solidny  ekstra klasowy zespół. Również inne drużyny z zaplecza idą tym tropem.  Najbardziej znanymi nazwiskami które wzmocnią NICE 1 Ligę to między innymi (bez tych trzech wcześniej wymienionych):  Filip Modelski (wolny transfer – Bytovia Bytów), Tomasz Wsio ( SKN St. Pölten -GKS Katowice), Emmanuel Sarki (AÉL – GKS Tychy), Paweł Moskwik (Piast Gliwice – Podbeskidzie Bielsko-Biała), Dariusz Zjawiński ( Arka Gdynia – Pogoń Siedlce).

Biorąc pod uwagę że to dopiero półmetek sezonu, a między miejscami premiowanymi awansem a  miejscem dziewiątym jest 10 punktów różnicy , to możemy założyć, że wiele drużyn będzie miało chrapkę na końcowy sukces.  A znamy to z historii, że nie zawsze mistrz jesienni dowozi do końca sezonu pierwsze miejsce.

W piątek zaczynamy rundę jesienną spotkaniem Górnika  Zabrze z GKS Tychy . Hitem pierwszej kolejki bez wątpienia będzie spotkanie lidera z Chojnic,  przeciwko drugiej drużyny w tabeli GKS Katowice.