statystykiwisjag

Dwa oblicza

W ostatnim sobotnim meczu 18. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała z Jagiellonią Białystok 2:2. Był to mecz naprawdę emocjonujący, w którym widzieliśmy zarówno dobre, jak i złe oblicze obu drużyn. Wisła te lepsze pokazała w pierwszej połowie, Jagiellonia w drugiej.

Do 17. minuty zasadniczo nic ciekawego się nie działo. Wówczas Basha zagrał długą piłkę do Kolara. Ten tak przyjął piłkę, że strzelił gola przy pomocy Nemanji Mitrovicia. Tego kuriozalnego gola nie byłoby, gdyby nie totalne nieporozumienie pomiędzy Mitroviciem a Klemenzem. W tym meczu widać było ewidentnie brak zgrania między stoperami „Jagi”. Kolejny na to dowód mieliśmy w 36. minucie, kiedy to stoperzy gości rozłożyli czerwony dywan Kolarowi, a ten skrzętnie skorzystał z prezentu. 2:0. Wisła wówczas prezentowała tak solidny futbol w obronie, że mało kto się spodziewał nagłej odmiany drużyny gości. A jednak.

W drugiej połowie Jagiellonia od razu ruszyła do ataków i trzeba przyznać, że gościom to po prostu zaczęło wychodzić. Przykładowo w jednej akcji „żółto-czerwoni” mieli trzy wyborne okazje. Dwa razy za sprawą Poletanovicia, a raz za sprawą Świderskiego. Wszystko wyjmował jednak Mateusz Lis, który wreszcie pokazał że wydane na niego 500 tysięcy złotych może się jeszcze zwrócić. Poletanović jednak dopiął swego. Nieudolne wybicie Wasilewskiego, ładny obrót Serba oraz jeszcze ładniejszy strzał i już tylko jedna bramka dzieliła gości od remisu. Kilka minut później już było 2:2. Precyzyjną wrzutkę w pole karne Novikovasa wykorzystał Sheridan, który wyskoczył najwyżej, a Mateusz Lis był bez szans. Napór na bramkę Wisły trwał nadal, jednak brakowało skuteczności. Najlepsze okazje miał Novikovas, jednak konsekwentnie je partaczył. W końcówce zwycięstwo Wiśle mógł zapewnić Ondrasek, jednak strzelił minimalnie obok bramki. Remis sprawia, że Jagiellonia utrzyma 3. miejsce w ligowej tabeli, a Wisła Kraków ósme. W następnej kolejce Wisła wybierze się do Płocka, aby zagrać ze swoją imienniczką. Jagiellonia zaś podejmie na własnym obiekcie Zagłębie Lubin.