statystyki (1)

Do bólu skuteczna Wisła

Wisła Płock wydarła zwycięstwo Koronie w ostatniej minucie meczu. Wynik 2:2. 

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. Groźne strzały oddali Możdżeń i Petrak. O ile strzał tego pierwszego powędrował jeszcze w światło bramki to strzał Chorwata wylądował gdzieś na linii autowej. W 5. minucie Korona oddała już trzeci strzał, który okazał się najskuteczniejszy. Ellia Soriano zagrał piłkę do wbiegającego Możdżenia, a ten pokonał bramkarza Wisły i wyprowadził Koronę na prowadzenie. Radość Kielczan nie trwała jednak długo, bo już 17. minucie Merebaszwili pokonał Hamrola strzałem głową. Następnie mecz znacznie się podostrzył. Sędzia przestał panować nad zachowaniem zawodników i sypał żółtymi kartkami na prawo i lewo. Groźniej zrobiło się pod koniec pierwszej połowy, gdy strzał Pućko w ostatniej chwili zablokował jeden z obrońców. W 43. minucie to znów Korona wyszła na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Pućki wykorzystał Kovacević, dla którego był to pierwszy gol w barwach kieleckiej drużyny.

 

Druga połowa rozpoczęła się bardzo niemrawo. Oba zespoły nie potrafiły zbudować groźnej sytuacji. Dopiero około 60 minuty po fenomenalnym rajdzie Cebuli, oko w oko z bramkarzem gości stanął Soriano. Górą w tym pojedynku był jednak Dahne. Minuty mijały, a oba zespoły nie tworzyły sobie sytuacji. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy, sprawy w swoje ręce wziął Merebaszwili. Po dośrodkowaniu w pole karne gospodarzy żaden z zawodników nie postanowił doskoczyć do Gruzina, a ten uderzył tak, że palce lizać. Korona – Wisła 2:2.