Derby przyjaźni. Miedź gra o pierwszą ligową wygraną we Wrocławiu

28. kolejkę rozpoczynamy Derbami Dolnego Śląska. Patrząc na to, jak zawirowany jest to okres, gdzie z posadą pożegnali się trenerzy Lecha i Legii, można by się zastanawiać, czy nie będzie to mecz o życie dla Dominika Nowaka. Mimo przykrej porażki w Sosnowcu, szkoleniowiec Miedzi jest jednak raczej niezagrożony.

Wygraliśmy we Wrocławiu w pucharze, dlatego nie ma mowy o żadnej blokadzie. Szykujemy się na Śląsk i zapewniam, że będziemy dobrze przygotowani. A cel to oczywiście wygrana – zapowiada trener Nowak. „Na pewno będzie to dla nas szybki i agresywny mecz. Musimy dobrze współpracować i ufać sobie na boisku. Na pewno będzie to dla nas mecz walki. Musimy wszystko poukładać sobie w głowach. Na pewno jedziemy z nastawieniem rehabilitacji nie tylko za porażkę na jesień, ale także za ostatni mecz z Sosnowcem” – dodaje szkoleniowiec Miedzi Żeby nie było jednak tak dobrze – Miedź w lidze we Wrocławiu jeszcze nie wygrała. Próbowała 4 razy – wszystkie podejścia zakończyły się niepowodzeniem.

Śląsk przed kilkoma dniami przełamał fatalną passę wyjazdową (zwyciężając w Gdyni) dzięki czemu znacząco się oddalił od strefy spadkowej. Jeśli wrocławianie wygrają dzisiejsze derby, piłkarze i kibice nie będą się raczej musieli obawiać nerwowej walki o utrzymanie.