LECVIK

Czy nastąpi wreszcie przełamanie mistrza Polski?

Po zeszłotygodniowej kompromitacji w Rejkiawiku, Lech Poznań będzie chciał odwrócić losy dwumeczu z Vikingurem. Do odrobienia jest tylko, albo aż- jedna bramka. Czas na rewanżowe starcie pomiędzy mistrzami Polski i Islandii.

Nie tak wyobrażali sobie początek tego sezonu kibice z Poznania. Po wymuszonej zmianie na stanowisku trenera, doszły do tego problemy z grą piłkarzy, którzy tydzień temu skompromitowali się w Islandii. Pomimo porażki 0:1 i bardzo słabej gry, kibice nadal mają prawo wymagać awansu przez piłkarzy Johna van den Broma do kolejnej, IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Żeby jednak kibic mógł zapomnieć o tej porażce, Lech musi się naprawdę postarać. Do tej pory mistrz Polski z dziewięciu spotkań w tym sezonie wygrał… dwa. Były to dwa zwycięstwa na arenie, na której będzie się odbywał czwartkowy mecz. Mowa oczywiście o stadionie przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu. Ten fakt napawa optymizmem kibiców. Kolejnym jest prawdopodobny powrót na boisko Antonio Milicia. Nie od dziś wiadomo, jak wielkie problemy ma poznański zespół w zestawieniu środka obrony. Być może to Chorwat będzie zbawieniem dla defensywy Lecha. Wciąż poza kadrą znajdują się Satka, Salamon, Ba Loua, Sobiech i Rutko.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja kadrowa Vikingura Rejkiawik. Podobnie jak w spotkaniu sprzed tygodnia, nie zagra obrońca Sigurdsson. Jest to jedyne osłabienie mistrza Islandii. Niekorzystne mogą być warunki atmosferyczne, które są diametralnie inne, od tych jakie panują w Islandii. Różni się także murawa, ponieważ ostatnie spotkanie było rozgrywane na sztucznej trawie. Mimo to, kibice i sami piłkarze mają szansę na wyeliminowanie Kolejorza. Przy obecnej formie Lecha, wszystko jest możliwe.

Ewentualna porażka w dwumeczu będzie wielkim rozczarowaniem i zawodem polskich kibiców. Żeby jednak do tego nie doszło, Lech musi wreszcie zagrać na miarę swoich możliwości.

Rewanżowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30. Sędzią spotkania będzie Julian Weinberger z Austrii.