­
Przeglądaj: Strona główna / Nasi pucharowicze – wygrani czy przegrani?

Menu

Skip to content
Header image

Tylko EkstraklasaLogo

Twój portal o Ekstraklasie

Menu

Skip to content
  • Lotto Ekstraklasa
    • Newsy
    • Tabela i terminarz PKO Ekstraklasy
    • Statystyki
      • Klasyfikacja strzelców Ekstraklasy
    • Transfery – zima 2025
    • Centralna Liga Juniorów
  • Fortuna 1. Liga
    • Newsy
    • Tabela 1.ligi
    • Terminarz 1.ligi
    • Klasyfikacja strzelców 1. ligi
  • Puchar Polski
    • Newsy
  • Europejskie Puchary
    • Conference League
      • Liga Konferencji
    • Liga Europy
    • Liga Mistrzów
  • Reprezentacja Polski
    • Newsy
    • Terminarz
    • Eliminacje Mistrzostwa Świata 2026
    • Liga Narodów 2024
  • Publicystyka
    • Felietony
    • Podsumowania
    • Historia
    • Fanzone
    • Multimedia
  • Galerie

Nasi pucharowicze – wygrani czy przegrani?

Adam Piechowiak | 17 lipca 2015 | Ekstraklasa | 52 wyświetlenia | Zostaw odpowiedź

Nasi pucharowicze – wygrani czy przegrani?

W czwartkowy wieczór nasze trzy eksportowe drużyny zmierzyły się ze swoimi rywalami w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej.
Zacznę od Jagielloni, która to mierzyła się z Omonią Nikozja, bo to jej mecz oglądało się najlepiej. Drużyna Michała Probierza grała naprawdę ładny dla oka futbol. Bardzo przyjemnie oglądało się jak na skrzydle szalał Dżalamidze, a na obronie dzielił i rządził Tomasik. W mojej opinii gracz tego meczu. Zespół z Podlasia mógł fenomenalnie zacząć ten mecz i już na początku ustawić sobie to spotkanie. Niestety niecelnym strzałem popisał się Romanczuk. Pech piłkarza nie opuścił i już w dwudziestej trzeciej minucie musiał zejść z boiska z powodu kontuzji. Na tle dobrze grającej drużyny z Białegostoku widać było wysoką klasę rywala, który to nieprzypadkowo jest faworytem tego dwumeczu. Drużyna z Cypru przewyższała polski zespół spokojem w rozgrywaniu piłki oraz konstruowaniu akcji. W środku pola panował znany z polskich boisk Wielki Goulon. Na pierwszy rzut oka widać było iż zespół z wyspy Afrodyty będzie w pełni zadowolony z bezbramkowego remisu. Zespół Jagielloni szarpał, strzelał niestety zabrakło skuteczności. Mimo to próbowali i zgodnie z tradycją Michała Probierza tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra Patryk Tuszyński mógł, a nawet powinien dać zaliczkę Jagielloni przed rewanżem. Niestety zbyt długo czekał na oddanie strzału i został powalony przez bramkarza na murawę. Mecz skończył się bezbramkowym remisem i wszystko rozstrzygnie się za tydzień w Nikozji.

Zespół z dolnego śląska był najbardziej niezadowolony z wylosowania IFK Goteborg. Tadeusz Pawłowski stwierdził iż wylosowali najgorzej jak mogli. Potopu szwedzkiego nie było, a na boisku nie widać było jakiejkolwiek przepaści pomiędzy tymi zespołami. Równie dobrze zespoły mogły zamienić się koszulkami i nikt by tej różnicy nie zauważył. Śląsk miał nawet przewagę oddając więcej celnych strzałów na bramkę rywala niestety nieskutecznych. Widać było brak zgrania pomiędzy nowymi zawodnikami, ale na to potrzeba czasu. Zespół z Wrocławia przeprowadził naprawdę ciekawe transfery, na nieszczęście last minute i potrzeba teraz kilku meczy by zatrybiło. Mecz skończył się także bezbramkowym remisem, dlatego rewanż będzie niezmiernie interesujący. Zespół z Polski na pewno nie będzie też na straconej pozycji, tym bardziej iż będzie wzmocniony pauzującym z powodu urazu pleców Flavio Paixao.

Wokół wicemistrzów Polski atmosfera od kilku tygodni jest nie do pozazdroszczenia. Zaczęło się wszystko od utraty mistrzostwa na rzecz Lecha Poznań, a ostatnia przegrana z nimi w superpucharze, tę atmosferę jeszcze bardziej zagęściła. Wiele osób domagało się głowy trenera Heninga Berga, prezes jednak zapewnił o całkowitym poparciu dla norweskiego szkoleniowca. Niemniej spotkanie pucharowe z PC Botosani trzeba było wygrać – najlepiej przekonująco, kilkoma bramkami. Zespół Legii zaczął źle ten mecz, momentami bardzo źle. Kto spodziewał się lekkiej i łatwej przeprawy był w dużym błędzie. Zespół z Rumuni był dokładniejszy i miał naprawdę dużą wiarę że mogą coś w Warszawie ugrać. W poczynaniach piłkarzy z łazienkowskiej widać było nerwowość co przekładało się wydatnie na grę. Nerwowość tę wzmagały częste ofsajdy na które łapali ich gracze z Rumuni. W pierwszej połowie aż siedem razy. Na szczęście dla Legii pod koniec pierwszej polowy coś drgnęło co dawało lepsze widoki na grę po przerwie. Po kwadransie gry w drugiej połowie wynik był nadal remisowy, wtedy na boisko wszedł debiutujący Prijović oraz Michał Żyro. Po dziesięciu minutach było już 1:0 po strzale z dystansu niezawodnego Ondreja Dudy. Po tej bramce gra Legii naprawdę mogła się podobać, zespół biegał, walczył, strzelał widać było, że to co tak pętało nogi legionistom zniknęło. Mecz skończył się jednobramkową przewagą, choć mogło być więcej. Można też oczywiście gdybać co by było gdyby nie Duda. Duda póki co jest a dla Legii, która jest na zakręcie pojawia się bardo jasne światło. Mam tylko apel do kibiców. W trudnych chwilach klub się wspiera a nie od niego odwraca.

Ekstraklasa | Tagi ekstraklasa, jagiellonia, Jagiellonia Białystok, Legia, Legia Warszawa, Liga Europy, Śląsk Wrocław

O autorze

Adam Piechowiak

FOTO

  • Instagram
  • Twitter

Related Posts

MADEJka #81 – Słaba forma sędziów?!→

MADEJka #80 – Lech znowu liderem!→

Udany pościg Pasów!→

MADEJka #79 – Ścisk w czołówce→

  • Mistrzowskie wahadło w Katowicach

    18 maja 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Dwudaniowy obiad w Lublinie

    18 maja 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Lech na autostradzie ku mistrzostwu. Czy dowiozą prowadzenie do końca?

    18 maja 2025 / Krystian Mazur
  • Pogrzeb spadkowicza we Wrocławiu

    16 maja 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Stypa pogrzebowa w Mielcu

    16 maja 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Klasyk co się zowie w Łodzi

    15 maja 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Szwed nowym trenerem Piasta!

    15 maja 2025 / Krystian Mazur
  • Czas na trzy finały – Pogoń walczy o brązowy medal

    14 maja 2025 / Krystian Mazur
  • Lechia o utrzymanie oraz wielkie piłkarskie święto w Warszawie – niedziela z Ekstraklasą w pigułce

    11 maja 2025 / Krystian Mazur
  • Mistrzostwo Polski dalej w grze po sobotnim wieczorze w Częstochowie

    10 maja 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Powrót po przegranym finale i przyklepanie utrzymania – Radom i Lubin na tapecie

    10 maja 2025 / Krystian Mazur
  • Górnicza bitwa w Zabrzu

    9 maja 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Kto w piątek na Narodowym sięgnie po marzenia?!

    1 maja 2025 / Krystian Mazur
  • Kto dziś utrudni sobie drogę do mistrzostwa?!

    27 kwietnia 2025 / Krystian Mazur
  • Wiosenne porządki w Lublinie.

    26 kwietnia 2025 / Adrian Kaczmarek

Kto zostanie Mistrzem Polski?

View Results

Loading ... Loading ...
  • Polls Archive
  • Facebook
  • Twitter
 
 
 
 

©2012-2025 Tylko Ekstraklasa - Twój portal o Ekstraklasie

Menu