Missing image

Mówisz Legia, myślisz Radović

Miroslav Radovic 7 marca koło godziny 14.00 przedłużył kontrakt z Warszawską Legią. Nowa umowa ma obowiązywać do końca sezonu 2018/2019. Dla osób które choć trochę interesują się polskimi rozgrywkami w piłce nożnej , ta wiadomość wywołała nawet najmniejsze poruszenie. Popularny „Rado” w pewnym sensie stał się już ikoną naszej ligi. Grubo ponad 200 występów w naszej ekstraklasie to nie lada wyczyn, tym bardziej dla obcokrajowca. Obcokrajowca nie do końca, bo Miroslav posiada także polskie obywatelstwo.

Mamy rok 2006. W muzycznych listach przebojów furorę robi Mezo i Kasia Wilk z utworem „Sacrum” czy też Kalwi&Remi z „Explosion”. W kinach grają między innymi „Borata” i „Listy z Iwo Jimy”. Na pecetach furorę robi Just Cause i The Elder Scrolls IV: Oblivion.. Ale to serwis poświęcony piłce nożnej. Niesamowity mecz Boruca z Niemcami na mundialu ,rozwiązanie Amici Wronki czy transfer Grzegorza Rasiaka do Tottenhamu.,no i przyjście do Legii Warszawa dwudziestu dwu letniego Serba – Miroslava Radovica. Jak na tamte czasy kwota jaką zapłaciła Legia Partizanowi Belgrad przyprawiała o zawrót głowy (ponad 700 tyś Euro). Wtedy jeszcze nikt by nie przypuszczał że ten młody napastnik w stołecznej drużynie zagra około 350 oficjalnych spotkań, zostanie najlepszym strzelcem klubu w europejskich rozgrywkach, sięgnie po dwa mistrzostwa kraju i cztery puchary polski.

Rado urodził się 16 stycznia 1984 roku w miejscowości Goražde , leżące wówczas w Jugosławii . Przed Legią grał w takich klubach jak FK Mladost, FK Teleoptik i Partizan Belgrad , z którego trafił do Warszawy. Start miał dość ciężki, bowiem klika dni po jego przybyciu do Polski zmarł mu ojciec. Miał problemy z aklimatyzacją,  jednak wziął się w garść i jak już wszedł do pierwszej jedenastki to już jej nie opuścił. W pierwszym sezonie we wszystkich rozgrywkach rozegrał 39 meczy, strzelając osiem bramek. Na koniec sezonu w plebiscycie Piłki Nożnej trafił do najlepszej jedenastki obcokrajowców w naszej lidze. Później jeszcze Piłka Nożna wybrała go na obcokrajowca roku (2011) , w 2014 roku na Gali Ekstraklasy odebrał nagrodę dla pomocnika i piłkarza roku. W każdym kolejnym sezonie był kluczową postacią zespołu. Do momentu w którym Legia i Miroslav otrzymała niedorzeczną ofertę z Chin. Zdecydował się na wyjazd , który jak teraz przyznaje był wielkim błędem. Jednak wrócił i jego rola w warszawskiej drużynie nie uległa zmianie. Kiedy inni zawodzą Rado zawsze daje z siebie maxa i potrafi odmienić losy meczu.

Sezon 2016/2017 jest jego dziesiątym w barwach Legii. Realizując ostatnio podpisany kontrakt liczba ta wzrośnie do dwunastu , co jest rzeczą niespotykaną w naszej lidze. A zakładając że to nie będzie jego koniec na Łazienkowskiej stanie się prawdziwą klubową legendą.

Sacrum