Missing image

Zapowiedź 24. kolejki: Lech podejmuje lidera, Ruch powalczy w Niecieczy o kolejne punkty

Szczegółowa zapowiedź każdego z poszczególnych spotkań – rezultaty, ciekawostki, komentarze i raporty z obozów rywali. W naszym nowym cyklu w każdy czwartek postaramy się zwrócić szczególną uwagę na najważniejsze aspekty gry każdej z drużyn, przytoczymy historię pojedynków, a także zajrzymy na konferencję trenerów przed wieloma rywalizacjami. W skrócie – każdą kolejkę rozłożymy na czynniki pierwsze.

KORONA KIELCE – GÓRNIK ŁĘCZNA

Gdy wydawało się, że Korona po zwycięstwie nad Wisłą Płock złapała lekki wiatr w żagle Ekstraklasa znów udowodniła, że rządzi się swoimi prawami. Po porażce w Krakowie z Wisłą Kraków 0:2 mimo dobrej gry i zwycięstwie na własnym stadionie z Nafciarzami 4:2 w ekipie żółto-czerwonych nadeszła kolejna zniżka formy udokumentowana wysoką porażką w Gdyni z tamtejszą Arką 1:4. Po bezbarwnym spotkaniu drużyny z Kielc na północy Polski, drużynie Macieja Bartoszka nie udało się awansować do pierwszej ósemki w tabeli. Mimo tego do końca fazy zasadniczej zostało jeszcze sporo kolejek, a różnica punktowa między siódmą, a jedenastą drużyną w tabeli jest nieznaczna. Jeśli chodzi o zespół z Łęcznej tutaj wciąż wiele jest do poprawy. Choć w minionej kolejce drużynie Franciszka Smudy udało się minimalnie poprawić morale wśród kibiców szczęśliwie wygrywając z zespołem Piasta Gliwice w ostatnich minutach meczu tak wciąż nie wiadomo na czym stoją Łęcznianie. Wydaje się, że aktualna dyspozycja, a także słaba forma zespołu po 24. kolejkach sezonu zaważy na koniec jedynie w walce o utrzymanie w lidze.

Cytat meczu:  Radek Dejmek – Siłą zespołu Górnika jest kolektyw. Trzeba się nastawić na ciężką walkę. To będzie trudny mecz, ale oby z happy-endem dla nas.

ZAGŁĘBIE LUBIN – LEGIA WARSZAWA

W Zagłębiu i w Legii w ostatnim czasie nie powodzi się najlepiej. Porażka Lubinian w minionym spotkaniu z Wisła Płock 1:2 i remis Legii z Termaliką dla przeciętnego kibica mogłoby zwiastować mało emocji oraz niewiele goli. Historia spotkań między tymi drużynami przemawia jednak sama za siebie. W ostatnich pięciu meczach po dwa razy zwyciężały oba zespoły i tylko raz padł remis. W poprzedniej rundzie jeszcze za kadencji Besnika Hasiego, Legia Warszawa uległa na własnym stadionie ekipie Piotra Stokowca 2:3. Sezon wcześniej Legioniści w trzech spotkaniach wygrali tylko raz. Ostatnie pojedynki przemawiają za Zagłębiem, zaś doświadczenie zdobyte w europejskich pucharach w tym sezonie wyraźnie stawia na pozycji wygranej Legię. Jak będzie tym razem? Przekonamy się w najbliższy piątek o godzinie 20:30 przy ulicy Marii Skłodowskiej Curie!

Ostatnie 5 spotkań między tymi drużynami:

Zagłębie Lubin – Legia Warszawa 1:3
Legia Warszawa – Zagłębie Lubin 2:2
Zagłębie Lubin – Legia Warszawa 1:2
Zagłębie Lubin – Legia Warszawa 2:0
Legia Warszawa – Zagłębie Lubin 2:3

CRACOVIA – ARKA GDYNIA

Sobotnie spotkanie przy Kałuży to niewątpliwie jedna z ciekawszych potyczek w tej kolejce. Mecz przyjaźni? Na pewno nie na boisku, bowiem tutaj stawka jest naprawdę wysoka. Trzynasta drużyna tabeli zmierzy się z dziewiątą, a walka będzie się toczyć o trzy punkty, które być może pozwolą choćby delikatnie odskoczyć od reszty stawki walczącej o górną ósemkę na koniec rundy zasadniczej. Mimo tego, że obie drużyny do tego starcia przystępować będą w różnych nastrojach, aktualna gra obydwu zespołów pozwala mieć ogromne apetyty przed tym spotkaniem. Grająca dobrą, a czasami nawet bardzo dobrą piłkę w Gdańsku Cracovia ostatecznie przegrała w ubiegłą sobotę z obecnym liderem 2:4, zaś Arka zaprezentowała się równie dobrze co drużyna spod Wawelu, lecz miała ona o wiele więcej szczęścia, a jej zawodnicy pod bramką rywala zachowywali znacznie więcej zimnej krwi.

Historia pojedynków Cracovii z Arką w liczbach:
4 zwycięstwa, 10 remisów, 9 porażek, bramki: 18-27

BRUK-BET TERMALICA – RUCH CHORZÓW

Historia spotkań między tymi drużynami jest naprawdę niedługa. Zespoły Termaliki i Ruchu w Ekstraklasie mierzyły się zaledwie trzykrotnie. Na ten moment minimalnie lepsi są gracze z Chorzowa, którzy w pojedynkach z zespołem z Małopolski wygrywali dwa razy i tylko raz ulegając 0:1 w ubiegłym roku. Gdyby sugerować się jedynie ligową tabelą faworytem tego spotkania wydają się być zawodnicy Czesława Michniewicza, lecz gdy spojrzymy na obecną formę obu drużyn możemy wnioskować, że to Ruch powinien wyjść zwycięsko z tej konfrontacji. W pierwszych trzech kolejkach obecnej rundy gracze z  Niecieczy zgarnęli zaledwie dwa punkty, a Niebiescy aż o cztery więcej. Choć na swojej drodze obie drużyny rywali miały różnych rywali, tak możemy spodziewać się bardzo ciekawego spotkania. Termalica po dwóch remisach: z obecnym liderem – Lechią Gdańsk oraz obecnym mistrzem Polski – Legią Warszawa przystąpi do tego spotkania zapewne z większą motywacją. Podobna sytuacja panuje w szeregach zespołu Waldemara Fornalika, która w ostatnich dwóch spotkaniach wygrywała kolejno z Legią 3:1, a także ze Śląskiem Wrocław 2:0.

Ważne informacje z obozów obu drużyn:

Bruk-Bet Termalica: Blisko powrotu do treningów jest Vlastimir Jovanović, który w końcówce spotkania z Lechią Gdańsk został trafiony w oko.

Ruch Chorzów: We wtorek drużyna Ruchu na oficjalnej stronie internetowej potwierdziła odejście z klubu Kamila Mazka. Były już obrońca Niebieskich związał się z zespołem Zagłębia Lubin na zasadzie definitywnego transferu.

PIAST GLIWICE – WISŁA KRAKÓW

Piast i Wisła to w tym momencie dwa różne światy. Fatalna dyspozycja drużyny Radoslava Latala tym sezonie oraz miejsce w strefie spadkowej nie stawiają przed drużyną z Gliwic zbyt wielu perspektyw. W obecnej rundzie Piastunki przegrały wszystkie możliwe mecze: z Pogonią Szczecin 1:2, Lechem Poznań 0:3, a także ze słabiutkim w obecnym sezonie Górnikiem Łęczna 0:1. W zarządzie klubu z Gliwic czarę goryczy przelała ostatnia przegrana, dzięki której nowym trenerem zespołu został Dariusz Wdowczyk. Zupełnie inne nastroje panują w zespole Białej Gwiazdy. W ostatnich trzech spotkaniach drużyna Kiko Ramireza wygrywała dwukrotnie z Koroną Kielce 2:0 na inaugurację rundy wiosennej, a także 3:1 z Jagiellonią Białystok w ostatniej kolejce. Przed 24. kolejką obie drużyny dzieli aż dziewięć punktów różnicy i osiem lokat w tabeli. Mimo tego graczy z Krakowa z pewnością będzie czekać trudne spotkanie. W ostatnich pięciu potyczkach aż trzykrotnie padał remis, a po razie wygrywała każda z drużyn.

Ważne informacje z obozów obu drużyn:

Piast Gliwice: Od piątku pierwszym trenerem Piasta zostanie były szkoleniowiec Wisły Kraków – Dariusz  Wdowczyk. Władze klubu zareagowały w ten sposób na beznadziejną grę drużyny, która przegrała ostatnie pięć spotkań i osunęła się na piętnaste miejsce w tabeli.

Wisła Kraków: W ostatnim tygodniu na oficjalnej stronie internetowej potwierdzono zakontraktowanie nowego gracza. Zgodnie z założeniami do klubu trafi chorwacki defensor – Zoran Arsenić, który będzie piłkarzem Wisły Kraków od pierwszego lipca.

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – ŚLĄSK WROCŁAW

Niedzielne spotkanie przy Słonecznej Jagiellonii Białystok ze Śląskiem Wrocław będzie już 34. oficjalną konfrontacją obu zespołów. Co ciekawe, dotychczasowy bilans tych potyczek jest idealnie remisowy. Pierwsze spotkanie Jagi ze Śląskiem w obecnych rozgrywkach zostało rozegrane we Wrocławiu i było ono popisem Żółto-Czerwonych. Dwa gole przed przerwą strzelił Przemysław Frankowski, a po zmianie stron po jednym trafieniu dołożyli Konstantin Vassiljev i Taras Romanczuk, dzięki czemu mecz zakończył się efektownym zwycięstwem Jagiellonii 4:0. Choć obie drużyny przegrały w ostatniej kolejce tak wciąż mają o co walczyć. Jagiellonia będzie starała się wywalczyć ważne trzy punkty w kontekście walki o utrzymanie miejsca na podium, zaś Śląsk wciąż da z siebie wszystko by wskoczyć do pierwszej ósemki.

Historia pojedynków Jagiellonii ze Śląskiem w liczbach:
33 spotkania, 12 zwycięstw Jagiellonii, 9 remisów, 12 zwycięstw Śląska, stosunek bramkowy: 50-45 dla Wrocławian.

LECH POZNAŃ – LECHIA GDAŃSK

Poznańska lokomotywa w obecnej rundzie mknie jak burza. Trzy mecze w lidze oraz jeden w pucharze i wszystkie zakończone zwycięstwami 3:0 to świetny prognostyk dla kibiców Kolejorza przed ostateczną walką o mistrzostwo Polski. Rozpędzony Lech zajmujący aktualnie trzecią lokatę w tabeli podejmie przy Bułgarskiej drużynę, która w tym momencie jest liderem LOTTO Ekstraklasy – Lechię Gdańsk. Niewątpliwie będzie to mecz kolejki bez nadrzędnego faworyta. W ostatnich pięciu spotkaniach między tymi drużynami aż trzykrotnie zwyciężała drużyna z Poznania. Historia meczów między tymi zespołami sięga aż 1949 roku. Wtedy to Lech pod tamtejszą nazwą Kolejarz Poznań wygrał w meczu wyjazdowym z Lechią 1:0. Dotychczasowe 52. spotkania Kolejorza z drużyną z Gdańska delikatnie przemawiają na korzyść zespołu Nenada Bjelicy. Jak do tej pory Poznaniacy wygrywali 25. razy, a Gdańszczanie 18.
Hit przy Bułgarskiej już w najbliższą niedzielę o godzinie 18:00!

Ciekawostka meczu: Sędzią tego meczu będzie nasz międzynarodowy arbiter z Płocka – Szymon Marciniak.

POGOŃ SZCZECIN – WISŁA PŁOCK

Dla Wisły będzie to arcyważne spotkanie. W najbliższy poniedziałek Nafciarze zmierzą się na wyjeździe z drużyną, która podobnie jak oni marzą o górnej połowie tabeli po zasadniczej fazie sezonu. Obecnie Portowcy zajmują upragnione ósme miejsce w ekstraklasie, ale ich przewaga nad Nafciarzami wynosi zaledwie dwa punkty, co oznacza, że ostatni mecz 24. kolejki będzie spotkaniem bezpośrednich rywali. Na ostatni pojedynek między obiema drużynami drużyna Wisły musiała czekać niemal dziesięć lat. Jesienią minionego roku na stadionie imienia Kazimierza Górskiego byliśmy świadkami bardzo interesującego spotkania z szansami dla obydwu stron. Długo utrzymywał się wynik 0:0, a o wygranej zespołu Kaczmarka zdecydował błysk Jose Kante, który dwukrotnie pokonał golkipera Pogoni Szczecin.

Raport z obozów obu drużyn:

Pogoń Szczecin: Portowcy w ostatnich swoich ostatnich dwóch spotkaniach mierzyli się z Lechem Poznań i dwukrotnie przegrywali 0:3. Taki stan rzeczy stawia Pogoń w ciężkiej sytuacji przed meczem z Wisłą. Jechaliśmy do Poznania z wielkimi nadziejami. Nie bez podstaw. Pomimo porażki w Szczecinie kilka dni temu, mieliśmy nadzieje na dobry mecz. Jest rozczarowanie z mojej strony. Muszę przyznać, że z trzech meczów w tym sezonie przeciwko Lechowi, ten był zdecydowanie najsłabszy. – podkreślił po pucharowym spotkaniu Kazimierz Moskal.

Wisła Płock: Zwycięstwo w ostatnim spotkaniu z Zagłębiem 2:1 to nie jedyna dobra informacja dla kibiców z Płocka. Oprócz tego w miniony weekend bramką kolejki został wybrany fenomenalny strzał Merebashviliego w końcówce spotkania z Miedzowymi.