Raków

Lider z Częstochowy postara się uciec rywalom

Na zakończenie sobotnich spotkań w ramach 14.kolejki PKO BP Ekstraklasy lider z Częstochowy podejmie na swoim obiekcie tegorocznego beniaminka, Koronę Kielce. Starcie określane mianem Dawida z Goliatem. Faworyt jest jeden, a jak będzie w rzeczywistości?! Pierwszy gwizdek wybrzmi równo o godzinie dwudziestej.

Po odpadnięciu z europejskich pucharów częstochowianie zaczęli marsz w górę tabeli. Tak się rozpędzili, że ani myśl im w głowie się zatrzymywać. Budują przewagę, a lepszego zespołu od nich nie widać na ten moment. U siebie nie przegrali od prawie roku.  Medaliki to najlepiej punktująca drużyna na własnym obiekcie, która w siedmiu spotkaniach zdobyła, aż 19 oczek i mało prawdopodobne wydaje się, aby po sobotnim spotkaniu coś miałoby się zmienić. Co ciekawe nie udało im się wygrać z Koroną w Ekstraklasie jako gospodarz spotkania. Jak będzie dzisiaj?!

Przechodząc do gości, to mówiąc, że są w delikatnym dołku, to jakby nic nie powiedzieć. Beniaminek z Kielc ostatni raz zwyciężył dwanaście tygodni temu. W międzyczasie odpadł z rozgrywek Pucharu Polski i osunął się w ekstraklasowej tabeli do strefy spadkowej. Posada trenera Ojrzyńskiego jest zagrożona. Punkty potrzebne jak tlen. Największym mankamentem w grze Korony Kielce jest obrona. Na tą chwilę zespół stracił już 20 bramek ,z czego 11 w meczach wyjazdowych. Czy Kielczanie oszukają przeznaczenie?! Czy Raków powiększy przewagę nad rywalami?! O tym wszystkim przekonamy się już niebawem