210522kas0045

Lech rozbija Villarreal i melduje się w fazie pucharowej Ligi Konferencji!

Tego co wydarzyło się w Poznaniu nie spodziewał się nikt! Lech Poznań pokonuje półfinalistę ostatniej edycji Ligi Mistrzów – Villarreal aż 3:0 i melduje się w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy. 

Czwartkowy mecz był przez wielu nazywany najważniejszym spotkaniem sezonu. I słusznie, ponieważ mało kto wierzy w odrobienie straty do Rakowa Częstochowa i czołówki ligi. Jeśli do tego dodamy odpadnięcie z Fortuna Pucharu Polski to tylko europejskie puchary mogły w niewielkim stopniu zaspokoić kibiców „Kolejorza”. Ubiegłotygodniowy remis w Wiedniu 1:1 sprawił, że sprawa awansu Lecha do 1/16 finału Ligi Konferencji pozostawała otwarta i decydujący egzamin piłkarze mieli zdać dzisiaj. Zdali go wybornie, bo jak inaczej nazwać przekonujące zwycięstwo z jednym z czołowych klubów w Hiszpanii.

Villarreal wyszedł na to spotkanie w dość rezerwowym składzie, ale to piłkarze Setiena co jakiś czas wysyłali sygnały ostrzegawcze Lechowi. Bramkarz Lecha, Filip Bednarek wyszedł zwycięsko z sytuacji sam na sam z Jacksonem, który próbował przelobować golkipera gospodarzy. Na szczęście Lecha w wielu sytuacjach niecelnie uderzali piłkarze gości tacy jak Morales czy Coquelin. Po kilku sytuacjach Villarrealu przyszła kolej na szansę bramkową Lecha. W 27. minucie świetnie zacentrował Ishak na głowę Marchwińskiego, którego strzał z linii bramkowej jeszcze wybił obrońca, do piłki dopadł Velde i wyprowadził Lecha na prowadzenie. Drużyna trenera van den Broma przetrwała początkowy napór gości i odgryzła się w najlepszy możliwy sposób.

Druga połowa podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od groźnych ataków gości. Celowniki piłkarzy „żółtej łodzi podwodnej” były jednak wyregulowane i po raz kolejny mieliśmy tego przykład. Już 6 minut po rozpoczęciu drugiej połowy, Velde wyłożył piłkę do pustej bramki Skórasiowi, a reprezentantowi Polski nie pozostało nic innego jak strzelić drugą bramkę. Po tej akcji goście nie kreowali już bramkowych akcji i grali bardzo swobodnie, bo mieli już zapewniony awans do dalszego etapu rozgrywek. Lechowi było jednak mało i w 77. minucie Skóraś ustrzelił dublet. Ishak wystąpił w dość nietypowej roli, bo to on podał piłkę do Skórasia, który strzałem po ziemi pokonał Pepe Reinę. Szwed pomimo nie strzelenia żadnej bramki, miał czynny udział przy każdej z bramek Kolejorza.

Koniec końców, Lech Poznań pokonał Villarreal 3:0 i tym samym zameldował się w następnym etapie rozgrywek i czeka na rywala, który zostanie wyłoniony w najbliższy poniedziałek, podczas losowania, które rozpocznie się o godzinie 14:00. Wśród potencjalnych rywali znajduje się … Karabach Agdam, czyli o którego sile przekonali się niedawno poznaniacy.

Warto dodać, że bezpośredni konkurent Lecha w fazie grupowej – Hapoel Beer Szewa pokonał Austrię Wiedeń 4:0, czyli zrobił wszystko co musiał, ale nie wystarczyło to do zajęcia drugiego miejsca, premiującego awansem.

Lech Poznań 3:0 Villarreal
1:0
– Velde 27′
2:0– Skóraś 51′
3:0– Skóraś 77′

Lech: Bednarek –  Pereira, Satka, Milić, Rebocho, Murawski, Kwekweskiri (90+1′ Salamon), Velde (73′ Czerwiński), Marchwiński (73′ Szymczak), Skóraś, Ishak (88′ Dagerstal)

Villarreal: Reina – Dela (79′ Femenia), Mandi, Cuenca, Mojica (68′ Moreno), Coquelin (77′ Capoue), Morlanes (77′ Parejo), Trigueros, Pino, Jackson, Morales (68′ Danjuma).