Przeglądaj: Strona główna / Lech Poznań cudem uszedł z życiem w derbach miasta!

Menu

Skip to content
Header image

Tylko EkstraklasaLogo

Twój portal o Ekstraklasie

Menu

Skip to content
  • Lotto Ekstraklasa
    • Newsy
    • Tabela i terminarz PKO Ekstraklasy
    • Statystyki
      • Klasyfikacja strzelców Ekstraklasy 2025/26
    • Transfery – lato 2025
    • Centralna Liga Juniorów
  • Fortuna 1. Liga
    • Newsy
    • Tabela 1.ligi
    • Terminarz 1.ligi
    • Klasyfikacja strzelców 1. ligi 2025/26
  • Puchar Polski
    • Newsy
  • Europejskie Puchary
    • Conference League
      • Liga Konferencji
    • Liga Europy
    • Liga Mistrzów
  • Reprezentacja Polski
    • Newsy
    • Terminarz
    • Eliminacje Mistrzostwa Świata 2026
    • Liga Narodów 2024
  • Publicystyka
    • Felietony
    • Podsumowania
    • Historia
    • Fanzone
    • Multimedia
  • Galerie

Lech Poznań cudem uszedł z życiem w derbach miasta!

PatrykProjs1 | 20 września 2020 | Ekstraklasa, Mecze | 42 wyświetlenia | Zostaw odpowiedź

W ramach czwartej kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa, Lech Poznań podejmował na własnym stadionie jego „starszą siostrę” – Wartę Poznań. Można śmiało zatem rzec, że doszło do miejscowych derbów. Okoliczni fani i ludzie zainteresowani futbolem byli zachwyceni faktem, że pomiędzy obiema drużynami nie panuje atmosfera nienawiści, a wręcz biło przyjaźnią od obu stron. Kibice drużyn zasiedli razem, a nie na oddzielnych trybunach. Oczywiście, żaden śmiałek nie odważył się wejść do najzagorzalszej trybuny „Kolejorza”, czyli popularnego „Kotła”, co IMHO nie powinno nikogo dziwić. Nie zmienia to jednak faktu, że mieliśmy do czynienia z historycznym wydarzeniem. Rzadko się zdarza, by coś takiego miało w Polsce miejsce, pomimo tego że na Zachodzie jest to w zupełności normalne. 

Mecz od pierwszych minut nie układał się po myśli Lecha, który po dokonaniu rotacji od pucharowego meczu, nie był sobą. Najprawdopodobniej przyczyna w największym stopniu leżała w niewystawieniu od pierwszej minuty Pedro Tiby, który jest absolutnym talizmanem środka pola. Od początku na murawę w niebieskim trykocie wybiegł Filip Marchwiński. Młodzieżowiec standardowo nie udźwignął ciężaru, z jakim przyszło mu się mierzyć. Miał duże problemy z powrotem do defensywy, a i w ofensywnie nic znaczącego nie wniósł. Oczywiście mało kogo to już dziwi.

Trener Piotr Tworek zdecydował się nie mieszać w dotychczas wystawianym zestawieniu. Jego konsekwencja się obroniła – „Zieloni” byli naprawdę równorzędnym rywalem dla Lecha, a przez moment wręcz przeważali.

Supremacja Warty zakończyła się jednak w około 20. minucie gry. „Kolejorz” zdobył jednego gola, ale sędziowie po wideoweryfikacji nie uznali go z powodu niezauważonego wcześniej ofsajdu Mikhaela Ishaka.

Druga część gry to głównie zacięte bronienie się przez podopiecznych Tworka i próby kontrataków. Rzadko zdawały się jednak one na coś i z reguły kończyły się klapą. Lech z kolei nie był w stanie przedrzeć się przez szyki obronne rywali, w związku z czym Żuraw zaczął dokonywać zmian. Na boisku pojawili się filary ofensywny – wcześniej wspomniany Portugalczyk, tj. Tiba oraz Kamiński. Nie wprowadzili oni jednak konkretnego zamętu pod bramką Adriana Lisa.

Pod koniec Warta nieco bardziej ruszyła do przodu, bo liczyła na zdobycie trzech punktów w tym spotkaniu. Lechici mieli wówczas wiele okazji do kontr, a niebiesko-biali świetnie odnajdują się w takich sytuacjach. Wówczas do głosu doszedł duet Tiba – Ramirez, który próbował kreować wiele sytuacji, ale wszystkie próby spełzły na niczym.

Wyjście wyżej „Zielonych” spowodowało jedną bardzo groźną okazję do ustrzelenia gola. Groźny strzał głową po rzucie rożnym oddał Aleks Ławniczak, lecz doskonałą interwencją popisał się gloryfikowany po meczu z Hammarby IF, Filip Bednarek.

Lechowi pomóc w zwycięstwie musiał rzut karny. Jakub Moder uderzył w światło bramki, strzał przyblokował były lechita, Łukasz Trałka. Futbolówka zahaczyła o jego rękę, w związku z czym sędzia wskazał na rzut karny. Oczywiście prawidłowy. Do piłki podszedł sam „Modzio” i pewnym strzałem pozbawił jakichkolwiek szans golkipera Warty.

W tym meczu w zielonym trykocie zadebiutował pierwszy obcokrajowiec w tym zespole, w tym sezonie – Mario Rodriguez, który poza walką w defensywie nic znaczącego nie pokazał. Swoich walorów nie przedstawił nam także Vasyl Kravets, który na murawie pojawił się kosztem Tymoteusza Puchacza. Ukrainiec wstępnie zapowiada się na typowego zadaniowca. Nika Kaczarawa zajął dziś miejsce Ishaka i przestrzelił stuprocentową okazję, ale jego walory fizycznie prezentują się naprawdę okazale. W większym wymiarze czasowym w porównaniu do starcia z Szwedami, zagrał także Mohammad Awwad. Izraelczyk początek miał niezły, ale w końcówce znacząco spowolniał akcję „Kolejorza”.

Dariusz Żuraw otrzymał nauczkę. Kombinowanie w środku pola, który jest jedną z najważniejszych stref Lecha, gdzie zawsze zaczynają się ataki drużyny, nie było zbyt dobrym pomysłem. Ostatni raz szkoleniowiec zmienił parę Moder-Tiba w zremisowanym bezbramkowo spotkaniu z Pogonią Szczecin. Wówczas od pierwszej minuty zagrał Karlo Muhar zamiast właśnie młodzieżowca. Chorwat koncertowo zepsuł grę poznaniaków, a podział punktów z najgorszą drużyną grupy mistrzowskiej został odebrany jako kompromitacja. Dziś też niewiele zabrakło do następnego remisu. Wygrało jednak doświadczenie. Poza tym – Lechowi w ostatnim czasie sporo szczęścia brakowało. Teraz ono do niego wróciło.

Patryk Projs

Ekstraklasa, Mecze | Tagi ekstraklasa, Lech Poznań, Patryk Projs, PKO Ekstraklasa, Warta Poznań

O autorze

PatrykProjs1

Related Posts

Portugalska nowość w Lublinie→

Płock – niewygodny stadion dla każdego poza Jagą→

Szaro, buro i ponuro w Lubinie→

Last dance Marka Papszuna w Gdyni→

  • Zwroty akcji jak w filmie kryminalnym w Krakowie

    7 grudnia 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Derby strefy spadkowej w Gliwicach

    6 grudnia 2025 / Adrian Kaczmarek
  • W Bydgoszczy kroi się większa sensacja niż w Chojnicach

    4 grudnia 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Barbórkowe świynto w Katowicach

    4 grudnia 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Missing image

    Wesołe kolędowanie w Chojnicach

    4 grudnia 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Gliwice – kiedy będzie normalna murawa?

    3 grudnia 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Wrocław – miasto zaplecza i plag kontuzji

    3 grudnia 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Mecz o wielką stawkę w Szczecinie

    2 grudnia 2025 / Krystian Mazur
  • Portugalska nowość w Lublinie

    1 grudnia 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Wietrzenie magazynów w Szczecinie. Dwa letnie nabytki wkrótce opuszczą klub?!

    1 grudnia 2025 / Krystian Mazur
  • Płock – niewygodny stadion dla każdego poza Jagą

    30 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Szaro, buro i ponuro w Lubinie

    30 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Last dance Marka Papszuna w Gdyni

    30 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Czy Pogoń odczaruje Katowice?!

    29 listopada 2025 / Krystian Mazur
  • Radomska masakra piłą mechaniczną

    28 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek

Kto zostanie Mistrzem Polski?

View Results

Loading ... Loading ...
  • Polls Archive
  • Facebook
  • Twitter
 
 
 
 

©2012-2025 Tylko Ekstraklasa - Twój portal o Ekstraklasie

Menu