2f8485ab26411

Świetny mecz i wielkie emocje w Lubinie!

Drugie spotkanie 28. kolejki LOTTO Ekstraklasy obfitowało w wiele emocji. Zagłębie Lubin podejmowało na własnym stadionie Jagiellonię Białystok. Spotkanie mimo wielu zwrotów akcji zakończyło się minimalnym zwycięstwem drużyny gości, wydartym w ostatnich sekundach meczu.

Jagiellonia od początku spotkania przejęła inicjatywę, a jednak to Zagłębie jako pierwsze strzeliło gola. W polu karnym świetnie odnalazł się Arkadiusz Woźniak, który w sytuacji sam na sam pokonał Mariana Kelemena. Mimo tego powtórki pokazały, że bramka nie powinna być uznana ze względu na minimalnego spalonego.

Podopieczni Michała Probierza nie złożyli broni i od razu po utracie bramki ruszyli do kontrataku. Martin Polacek wybronił strzał Cernycha, ale nie miał nic do powiedzenia przy skutecznej dobitce Cilliana Sheridana. Jeszcze przed przerwą obydwaj panowie starli się ponownie. W 36. minucie spotkania po raz kolejny lepszy okazał się Irlandczyk, który pewnie egzekwował rzut karny i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

W drugą część spotkania zdecydowanie lepiej weszli gospodarze. Efekt dobrej, ofensywnej gry Miedziowych został udokumentowany po godzinie gry, gdy Łukasz Piątek oszukał dwóch defensorów Jagi i sprytnie wpakował piłkę do siatki. Zagłębie w kolejnych minutach starało się pójść za ciosem. Na piętnaście minut przed końcem spotkania ekipa Stokowca wyszła na prowadzenie. Po fenomenalnej wrzutce Filipa Starzyńskiego do piłki dopadł Łukasz Janoszka, który bardzo pewnie pokonał Kelemena strzałem głową.

Wynik 3:2 dla Zagłębia nie utrzymywał się jednak zbyt długo. Do kolejnego w tym spotkaniu doprowadzenia do remisu przyczynił się Ivan Runje, który po rzucie wolnym egzekwowanym przez Tomasika świetnie odnalazł się w polu karnym i zdobył gola dla swojego zespołu. Wydaje się jednak, że duży udział przy tym golu miał także arbiter spotkania, który ewidentnie mógł zagwizdać przewinienie na bramkarzu zespołu gości.

Ostatnie minuty jak się później okazało były zabójcze dla graczy z Lubina. Jagiellonia, która nie dawała za wygraną i grała do końca meczu zdołała ustrzelić gola dającego zwycięstwo. Litwin – Arvydas Novikovas, który nieco wcześniej został wprowadzony na plac gry został bohaterem Białegostoku. Przy bramce na 3:4 asystował mu świetnie spisujący się w dzisiejszym spotkaniu Sheridan.

Ostatecznie po jednym z ciekawszych meczów w tym sezonie Jagiellonia znów potwierdza, że jest głównym pretendentem do walki o ligowy tytuł.