polska

Wynik leszy niż gra. Wielki niedosyt po pierwszym meczu Polaków!

Bezbramkowym remisem zakończyło się starcie Meksyku z Polską w drugim meczu grupy C. Była szansa na zwycięstwo, ale rzutu karnego na bramkę nie zamienił Robert Lewandowski. 

Oba zespoły rozpoczęły spotkanie bardzo nerwowo i chaotycznie, co powodowało kilka błędów w defensywie. Zgodnie z przewidywaniami Polska rozpoczęła spotkanie z czteroma defensorami, którzy spisali się naprawdę solidnie. Szczególne słowa uznania należą się Bereszyńskiemu, który zagrał po raz kolejny po lewej stronie i naprawdę nie zawiódł.

Pierwsza połowa spotkania toczyła się pod dyktando Meksykanów. Żywi, dynamiczni skrzydłowi tworzyli dużo szumu, z którego jednak niewiele wynikało. Pierwszą sytuację wykreowali już w pierwszych minutach meczu, kiedy to błąd popełnił Kiwior, który zbyt nonszalancko podszedł do rozegrania piłki, ale na nasze szczęście rywale nie wykorzystali tej szansy. Reprezentanci Polski pojedynczymi zrywami nie mogli zagrozić bramce Guillermo Ochoi. Lewandowski był bardzo szczegółowo kryty przez dwóch stoperów drużyny Gerardo Martino i to sprawiało, że nie było wielkiej szansy na utrzymanie się w okolicach pola karnego Meksyku.

Na drugą połowę nie wyszedł już Nicola Zalewski, który niewiele dał w ofensywie, a także miał problemy z asekuracją pozycji lewego obrońcy, przez co selekcjoner Czesław Michniewicz postanowił, że na skrzydło przeniesie się Szymański, a Bielik wzmocni obsadę środka pola. I nadeszła jak się później okazało, jedyna tak naprawdę poważna szansa dla naszej kadry na strzelenie bramki. Robert Lewandowski został powalony w polu karnym rywali i sędzia po analizie VAR wskazał na punkt karny. Rzut karny to jeszcze nie bramka i niestety ten scenariusz ziścił się tym razem. Nie było tego charakterystycznego nabiegu kapitana kadry i niestety Ochoa wyczuł intencje strzelca i bez problemu obronił jedenastkę. Nie zdarzało się, żeby Lewandowski zmarnował dwie jedenastki z rzędu, ponieważ pomylił się również w meczu Barcelony. Końcówka meczu pokazała, że nasza drużyna mogła zagrozić rywalom, tylko niestety nastąpiło to zbyt późno.

Meksyk był dzisiaj do ogrania, ale niestety nam tego nie udało dokonać. Prawda jest taka, że czekają nas jeszcze mecze z Arabią Saudyjską, która dzisiaj pokonała dość niespodziewanie Argentynę, z którą również przyjdzie nam się zmierzyć. Podsumowując, pozostaje niedosyt i miejmy nadzieję, że nasi kadrowicze zagrają zdecydowanie lepiej w kolejnych spotkaniach. Na plus formacja obronna naszego zespołu i z tego pozostaje nam się cieszyć.

Kolejny mecz już w sobotę, kiedy to przyjdzie nam rywalizować z Arabią Saudyjską.

Meksyk 0:0 Polska

Meksyk: Ochoa – Montes, Moreno, Sanchez, Gallardo, Alvarez, Herrera (71′ Jimenez), Chavez, Vega (84′ Antuna), Martin (71′ Rodriguez), Lozano

Polska: Szczęsny – Cash, Glik, Kiwior, Bereszyński, Kamiński, Krychowiak, Szymański (76′ Frankowski), Zieliński (87′ Milik), Zalewski (46′ Bielik), Lewandowski