piatekzap

Stal i Lechia żądni rewanżów na dzisiejszych rywalach

Już w piątek rozpocznie się 23. kolejka PKO BP Ekstraklasy. Na początek starcie Stali Mielec z Piastem Gliwice. Zespół Adama Majewskiego nie ma dobrych wspomnień z rywalizacji z zespołem Piasta w tym sezonie. Wieczorem, Lech Poznań podejmie na własnym stadionie Lechię Gdańsk. 

Stal Mielec – Piast Gliwice godz. 18:00

Nie da się ukryć, że gospodarze tego spotkania dość słabo rozpoczęli rundę wiosenną. Bezbramkowe remisy z Lechem i Rakowem nie są żadną ujmą, a wręcz przeciwnie, lecz trzy porażki w pięciu meczach sprawiły, że drużyna trenera Majewskiego spadła na dziewiąte miejsce w tabeli. Na domiar złego zawodzą napastnicy, którzy zdobyli w sumie tylko jedną bramkę w tym sezonie. W tym spotkaniu nie zagra Sappinen, który został wypożyczony właśnie z Piasta Gliwice. Podopieczni Aleksandra Vukovicia radzą sobie lepiej w tej rundzie niż ich dzisiejszy oponent, ale nadal znajdują się blisko strefy spadkowej. W historii spotkań pomiędzy tymi zespołami to ekipa z Gliwic ma lepszy bilans bezpośrednich starć. Poprzedni mecz zakończył się wysoką wygraną 4:0. W Ekstraklasie pięciokrotnie dochodziło do rywalizacji między Stalą a Piastem. Trzykrotnie zwyciężali piłkarze ze Śląska, przy jednym remisie i zwycięstwie Stali. W tym sezonie doszło do dwóch meczów i także zwycięstwa padły łupem gości. W piątkowym meczu nie zagrają wspomniany Sappinen, Hinokio, który pauzuje za cztery żółte kartki, a także kontuzjowani od dawna Żyra i Barauskas. W zespole gości zabraknie jedynie kontuzjowanych Huk i Kostadinova.

Lech Poznań – Lechia Gdańsk godz. 20:30

Mecz, który kiedyś nazwany był hitem kolejki, dziś ranga tego meczu jest zdecydowanie niższa. Starcie zespołów, które obecnie mają serię dwóch ligowych porażek z rzędu, co zdecydowanie nie przystoi tym zespołom. Lech przegrał dwa ostatnie mecze z zespołami z Dolnego Śląska, a Lechia odpowiednio z Koroną i Radomiakiem. Oczekiwanie na starcia z Djurgardens w Lidze Konferencji nie jest spokojne w Poznaniu. Bardzo słabo wypadli piłkarze szczególnie we Wrocławiu, gdzie polegli 1:2, ale gra piłkarzy trenera van den Broma dosadnie mówiąc – nie powalała. Na dodatek czerwoną kartką ukarany został Murawski, który nie zagra w piątkowym meczu. W drużynie z Gdańska nastroje również nie są zbyt dobre. Po porażkach i niekorzystnych dla siebie rezultatach bezpośrednich rywali, Lechia ponownie znajduje się w strefie spadkowej. W starciach z Lechem w Poznaniu nie wypadają najlepiej, ostatni raz wygrali tam w 2018 roku. W pierwszym meczu tych drużyn, Lech zwyciężył w Gdańsku 3:0, co spowodowało zmianę trenera w Gdańsku. Sędzią meczu będzie Damian Sylwestrzak.