statystykistalsla

Mecz o utrzymanie uratowany w końcówce!

Śląsk Wrocław prowadził na wyjeździe ze Stalą Mielec 1:0 i już prawie zapewnił sobie utrzymanie w PKO Ekstraklasie. W 95. minucie gola strzelił Matras, który obrócił losy rywalizacji! Wynik 1:1 sprawia, że z ligą żegnają się Górnik Łęczna oraz Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Śląsk nadal musi drżeć o utrzymanie!

Zespół Majewskiego rzucił się do ataku już od pierwszej minuty. I mógł objąć prowadzenie, ale Żyro z kilkunastu metrów huknął w poprzeczkę. W odpowiedzi groźnie uderzył Exposito, ale jego próba została wyblokowana. Dysponujący lepszymi nazwiskami goście z minuty na minutę coraz bardziej przeważali, a ich akcje napędzał zwłaszcza Jastrzembski. Były młodzieżowiec między innymi Herthy Berlin szalał lewą stroną – aż w końcu zaliczył asystę, dogrywając w tempo do Picha. Słowak posłał piłkę w światło bramki, wydawało się, że jeszcze zdoła wybić ją sprowadzony w trybie awaryjnym Mrozek, ale wypożyczony kilka dni temu bramkarz wpadł z nią razem do siatki.

Śląsk zyskał gola, lecz po chwili stracił kapitana. Kontuzji nabawił się Mączyński, który musiał opuścić boisko. Do przerwy było 1:0 dla Śląska, co gwarantowałoby utrzymanie. Trener Tworek zaskoczył w 59. minucie, ściągając z boiska najbardziej aktywnego Exposito. Hiszpan nie podał ręki szkoleniowcowi. Na boisko pojawił się Piasecki, a więc… trzeci najlepszy strzelec Stali, w której grał w rundzie jesiennej. Sentyment chyba nie pomagał rosłemu snajperowi, który podejmował złe wybory pod bramką Mrozka.

Stal rzucała coraz to nowe siły do ataku, lecz nic to nie przynosiło. Śląsk emanował doświadczeniem i zanosiło się, że to doprowadzi do utrzymania. Gracze gospodarzy walczyli nie tylko o pozostanie Stali w lidze, ale i o to, by w przypadku uniknięcia relegacji w klubie pozostać wszyscy mają bowiem kontrakty do końca sezonu. Ich losy, jak i losy Stali wciąż są niejasne. W 94. minucie Śląska uratował Putnocky, którego już wyściskali koledzy z drużyny. Sędzia pozwolił jeszcze Stali na kolejny atak. I  odwórcił on losy meczu. Po dośrodkowaniu pojedynek główkowy wygrał Matras a piłka przelobowała bohatera sprzed kilkudziesięciu sekund. Od bohatera do zera droga w Ekstraklasie jest króciutka. Od potencjalnego spadku do utrzymania też.