Jedenastka 10. kolejki!

Miniona kolejka raczej nie będzie tą, o której będziemy z wypiekami na twarzy opowiadać przez następne 10 lat. W głowie co prawda może zostać szalona końcówka w Gliwicach, ale generalnie wiało nudą.

W bramce nie mogło być innego wyboru – Arkadiusz Malarz. Zdecydowanie najlepszy piłkarz Legii w tym sezonie, w meczu z Wisłą wybronił Legii punkt odbijając strzał Popovicia z rzutu karnego. Duet z Jagiellonii stanowi podporę defensywy naszej jedenastki. Tomasik to jeden z bardziej niedocenianych piłkarzy w tym sezonie, a Runje zdobył gola który dał Jadze wygraną. Wawrzyniak zaliczył dwie asysty, a Guzmics był jednym z „winowajców” bezbramkowego wyniku w Krakowie. Tetteh zaliczył kolejny świetny mecz, to piłkarz który idealnie trafia w wizję drużyny Nenada Bjelicy. Na skrzydłach ustawiamy Łukasza Janoszkę i Sławomira Peszko, obaj zdobyli po bardzo ładnej bramce. Budziński to jeden z najrówniej grających piłkarzy Pasów w obecnej kampanii, potwierdził to genialnym golem w Lubinie. Murawski to pewnik jakości, znów uratował punkty dla Pogoni. Śpiączka tym razem jak nie on – strzelił gola nie wchodząc z ławki, a będąc w podstawowym składzie!

11

Henger zaliczył bardzo dużą wpadkę przy golu Śpiączki, bo on tego typu piłki powinien łapać z zamkniętymi oczami. Lechia co prawda wygrała tylko 2-1, ale to świadczy tylko i wyłącznie o dużym szczęściu obrony Ruchu, która kompletnie sobie w tym meczu nie radziła. Z całej tej formacji my postanowiliśmy „wyróżnić” Konczkowskiego i Cichockiego. Obronę uzupełniamy Mariuszem Pawelcem i Radkiem Dejmkiem, obaj mogliby napisać poradnik „jak nie kryć podczas dośrodkowań”. W środku pola mamy Sławczewa i Moulina. Jednemu i drugiemu brakuje pójścia za ciosem po bardzo dobrym debiucie. Popović zmarnował karnego, a Mackiewicz w niczym nie przypomina piłkarza którym zachwycali się kibice. Robak ostatni miesiąc miał świetny, ale w meczu z Arką wypadł bardzo blado. Wstrzelić się w pasiastej koszulce na razie nie potrafi Krzysztof Piątek, mecz w Lubinie był w jego wykonaniu słabiutki.

anty

Piłkarzem kolejki uznaliśmy Piotra Tomasika. To, że najlepszym graczem został lewy obrońca pokazuje trochę jak wyglądała ta kolejka. Ale nie można nic umniejszać Tomasikowi, który od dłuższego czasu utrzymuje swoją formę na dobrym poziomie. Najlepszy mecz rozegrano w ten weekend w Kielcach. Jagiellonia zdołała odwrócić losy meczu mimo dosyć szybkiej straty bramki. Odkryciem kolejki naszym zdaniem… Guilherme. Oczywiście chodzi nam o zawodnika Bruk-Bet Termaliki. Z bardzo dobrej strony pokazał się w swoim debiucie nowy lewy obrońca w drużynie Czesława Michniewicza. Najładniejszy gol to oczywiście ten autorstwa Marcina Budzińskiego, nie mogło być inaczej.

wyroznienia