CORK-LEGIA

Cork City- pierwszy rywal Legii

W I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów UEFA Legia Warszawa zmierzy się z drużyną Cork City. Mistrzowie Irlandii po 12 latach wracają do walki o udział w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie, legioniści zaś po raz kolejny będą chcieli awansować do grupy, i rywalizowac z najlepszymi!

Cork City Football Club pełna nazwa rywala Mistrza Polski. Klub powstał w 1984 roku, to trzykrotny mistrz Irlandii (1993, 2005, 2017) oraz czterokrotny zdobywca krajowego pucharu (1998, 2007, 2016, 2017). Po sezonie 2009 zespół popadł w kłopoty finansowe. 22 lutego 2010 odmówiono mu przyznania licencji na grę w League of Ireland Premier Division, a następnie klub został rozwiązany. W jego miejsce powstał nowy klub o tej samej nazwie, który kontynuuje tradycje Cork City. Jego właścicielem zostało stowarzyszenie kibiców FORAS. Otrzymał on licencję na grę w League of Ireland First Division w sezonie 2010. W 2011 roku klub awansował do ekstraklasy irlandzkiej. Klub występował w edycjach pucharu UEFA 2005/2006 i 2006/2007, do Ligi Mistrzów nigdy nie udało się dostać irlandzkiej drużynie.

Ponieważ rozgrywki ligowe w Irlandii rozgrywane są systemem wiosna-jesień i właśnie wkraczają w decydującą fazę, Cork City może być idealnie przygotowane do meczu z legionistami. Po 25 spotkaniach rywale Legi plasują się na drugim miejscu w tabeli, z czteropunktową stratą do Dundalk FC. Oba zespoły zdystansowały czołówkę w swoim kraju – trzeci Waterford traci do nich odpowiednio 13 punktów. Ostatnie tygodnie nie napawają jednak optymizmem. Piłkarze z Cork nie wygrali żadnego z trzech ostatnich meczów. Najpierw w ligowym hicie ulegli Dundalk FC (1:2), później przegrali towarzyski mecz z angielskim Portsmouth (1:4), a także bezbramkowo zremisowali z Shamrock Rovers.

Cork City gra najczęściej w ustawieniu 4-2-3-1, a ich styl opiera się na budowaniu akcji długimi podaniami. Najwyżej ustawionym zawodnikiem jest 30-letni Graham Cummins, którego zadaniem jest wygrywanie pojedynków główkowych i zgrywanie górnych piłek do atakujących ze skrzydeł Kierana Sadliera oraz Karla Shepparda. Sposób ten przynosi drużynie wymierne skutki – zarówno Cummins, jak i Sadlier strzelili w obecnym sezonie ligowym po 12 goli. Irlandczycy mogą się także pochwalić solidną grą defensywną – w 25 meczach stracili zaledwie 16 goli. Styl preferowany przez trenera Caulfielda nie powinien jednak stanowić problemu dla piłkarzy Legii Warszawa, którzy w Irlandii będą chcieli przejąć inicjatywę i kontrolować przebieg meczu, nie wdając się w niepotrzebną walkę fizyczną. Rywal jak najbardziej w zasięgu Mistrzów Polski, po ostatnich wzmocnieniach Legi nie powinien być to rywal który sprawi problem dla legionistów.